Anna Kędzia – Kupiec

    Urodziłam się na Mazowszu. Moje wczesne dzieciństwo było bardzo szczęśliwe. Potem wojna zniszczyła wszystko oprócz marzeń. Okupacja hitlerowska, którą przeżyłam mieszkając w Wawrze koło Warszawy odcisnęła bolesne piętno nie tylko na moim życiu i dziecięcej wyobraźni, ale jak sądzę teraz z perspektywy lat, stała się jedną z przyczyn, że sięgnęłam po pióro. 

Mając zbyt mało czasu na spisywanie moich wspomnień prozą zaczęłam pisać wierszem. 

Tak zaczęła się moja przygoda z poezją. 

Po zakończeniu wojny wraz z rodziną wyjechałam na Ziemie Odzyskane. W 1972 roku zauroczona Nysą zamieniłam województwo wrocławskie na opolskie i tutaj pozostałam. Jestem medykiem i inżynierem. Obydwu zawodom byłam oddana i wierna, aż do emerytury. Pisałam do szuflady, nic dotąd nie publikując. W 1998r. zdecydowałam się na nawiązanie kontaktu z osobami piszącymi. Tak trafiłam do RSTK-y Województwa Opolskiego z siedzibą w Nysie. Należę również do Nyskiego Koła Literackiego. 

Jestem szczęśliwa, że mogłam poznać wielu twórców, uczestniczyć w warsztatach poetyckich, a zarazem nawiązać przyjaźń z gronem wspaniałych, serdecznych ludzi.

 W 1999r. brałam udział w Konkursie Literackim "Krajobrazy słowa" - Kędzierzyn - Koźle.

W roku 2000 - nym uczestniczyłam w Ogólnopolskim Konkursie Literackim im. Stanisława Grochowiaka w Lesznie, Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim "O Pióro Oficyny Wydawniczej TAD" w Jastrzębiu Zdroju, w Konkursie Poetyckim im. Broniewskiego "O liść dębu" - Książnica Płocka, w II Ogólnopolskim Konkursie  Poetyckim im. Zbigniewa Herberta "O liść konwalii" - dwór Artura w Toruniu, w Konkursie Poetyckim "O Laur Czerwonej Róży"- Gdańsk oraz w Konkursie Literackim "Fraszki i aforyzmy" w Nowym Targu /wyróżnienie/.

Mam nadzieję, że czeka mnie jeszcze wiele przeżyć związanych z poznanymi poetami i samą poezją.

 

 

               Mgła

 

                Mgła otula ziemię                                                     Ten „Świat”

                Zasłoną w kolorze mleka.

                Giną w niej kształty                                             Groźny piomruk ludzi

                Ginie cień człowieka.                                          I złowrogi nieba,

                Nim wiatr ją rozwieje                                         Zaciśnięte pięści

                I prześwietli słońce                                             I łzy i ulewa .

                Staje się zimne – to,                                            Coraz więcej zła

                Co było gorące ...                                                I więcej ciemności

                                                                                            Ziemię otacza

                                                                                            I serca ludzkości.

 

                                                            Cień

 

                                                        Snuje się cień

                                                        Na chropawym murze,

                                                        Czy słyszysz głosy

                                                        Czy przeczuwasz burzę

                                                        Czy masz poczucie

                                                        Czasu i przestrzeni

                                                        Czy jest jest tak w niebie

                                                        Jak było na ziemi ?

Powrót