Historia kościołów

w Żyrowej i Jasionej oraz ich parafii

 

 

Kościół w Żyrowej pod wezwaniem św. Mikołaja zbudowany został przez cy­stersów z Jemielnicy około 1300 roku; a wzmiankowany jest po raz pierwszy przez  papieża Bonifacego VIII w swojej bulli z 1302 roku jako kościół we wsi Cirova.  Zyrowa była wówczas parafią.

W roku 1311 miała miejsce, z polecenia biskupa wrocławskiego pierwsza wi­zytacja żyrowskiego kościoła, a w 13I 8 roku wieś jest również wzmiankowana w ak­tach powizytacyjnych biskupstwa.

W dokumencie z 20 października 1311 roku książę Bolesław Opolski wzmian­kuje tutejszego mieszkańca, Clemens de Zyrowa. Syn Clemensa, Swentkopolk (Świę­topełek), jest od 1330 roku kanonikiem w Opolu. Papież Benedykt XII powierzył  mu 12 grudnia 1340 roku stanowisko kanonika wrocławskiej katedry, które wyko­nywał od 18 lutego 1345 do 3 września 1352 roku.

Kanonik jest członkiem kapituły przy kościołach katedralnych i kolegialnych.  Istnieją dwie grupy kanoników: zwykli, mianowani przez biskupa i kanonicy prała­ci, mianowani przez papieża. Do uprawnień kanonika prócz specjalnych przywile­jów i odznak, należy prawo do dochodów związanych z kanonią, głos w kapitule  oraz kolegialne zarządzanie diecezją po śmierci biskupa. Egzekutorami katedry  wrocławskiej byli: biskup z Lebus (Lubiąż) Manuel de Flisco, archidiakon z Luttich  w Belgii i proboszcz z Wiślicy k. Krakowa.

W połowie XIV wieku żyrowski kościół był jednym z 68 murowanych na Ślą­sku, resztę zbudowano z drewna. Archidiakonat Opolski powstał w 1227 roku. Z dokumentów wynika, że w 1335  roku podzielono go na archiprezbiteriaty: Olesno, Toszek, Ujazd, Gliwice, Żory,  Cieszyn, Racibórz, Koźle, Głogówek i Strzelce, z łączną ilością 237 kościołów.

Do Archiprezbiteriatu Strzelce należały parafie: Dolna, Kamień, Jemielnica,  Izbicko i Żyrowa.

W 1350 roku do archidiakonatu opolskiego należy 81.000 wiernych i 11 klasz­torów. z tego 1 benedyktynów. Około 1400 roku było 98.000 wiernych i 274 księży.  Chrześcijaństwo szybko rozszerzało się i już 110 lat później w 1447 roku do Archi­prezbiteriatu Strzelce należały parafie: Poznowice, Tarnów, Izbicko, Raszowa, Su­cha, Rozmierz, Centawa, Groszowice, Kalinów, Wysoka, Dolna, Jemielnica, Ka­mień, Jasiona i Żyrowa, ze wsiami Oleszka i Rozwadza. Dochody księży pochodziły  z dziesięciny i opłat kościelnych.

Kościół w Jasionej wzmiankowany jest po raz pierwszy w 1432 roku. Po tamtej  budowli pozostała jedynie boczna kaplica, stanowiąca kiedyś prezbiterium. Jasiona  byka parafią, do której należała także wieś Obrowiec i Strzybniów. Najstarszą wzmiankę na temat księdza w Żyrowej mamy z 1466 roku, był nim  Martin de Zyrowa.

 Zyrowscy, właściciele dóbr żyrowskich, przechodzą na protestantyzm i w 1526  roku usuwają katolickiego księdza. Kościół przechodzi w ręce protestantów, tym  Samym mieszkańcy muszą także przyjąć nową religię, w myśl zasady "cuius regio,  eius religio" (czyja władza, tego religia). Z dokumentów wiadomym jest, że jednym  z kaznodziei był syn szewca z Rozwadzy. Mieszkał w domu parafialnym, stojącym  jeszcze dziś koko bramy wjazdowej do zamku (Jałowy).

W roku 1631 hrabia Melchior Ferdinand von Gaschin wypędza protestanckie­go kaznodzieję, a kościół znowu

staje się katolicki. Zgodnie z obowiązującym wówczas prawem kościelnym - parafia, która przeszła na protestantyzm, nie mogła po­nownie zostać katolicką, dlatego też hrabia von Gaschin przekazał kościół do Jasio­nej i od tego czasu Żyrowa należy do jasiońskiej parafii.

W dniu 17 kwietnia 1594 zostaje kanonizowany przez papieża Klemensa VIII  św. Jacek z Kamienia Śląskiego. W czasie chrztu nadano mu imię Hyazinth a ponie­waż było ono na Śląsku mało popularne, w najbliższej rodzinie próbowano je wypo­wiadać zdrobniale. Najpierw mówiono Hiacuś, później Jacuć i tak już pozostało.  Na zachodzie jest nadal nazywany Hyatzinth. Urodzony około 1183 roku. Kształcił  się w Polsce, Pradze i Bolonii. W roku 1216 wstępuje do zakonu Dominikanów  w Krakowie wraz z błogosławionym Czesławem, także z Kamienia. Św. Jacek zało­żył klasztory we Fryzak, Ołomuńcu, Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku i Kijowie. Uwa­żany jest za autora pierwszej (1230 r.) zwrotki pieśni Bogurodzica.

Znana jest legenda o św. Jacku z czasów kiedy był księdzem w Bytomiu. Wów­czas żyło w tych okolicach dużo innowierców, którzy próbowali wiernym i księżom  uprzykrzać życie. Któregoś dnia większa ich grupa wdarła się do kościoła maryjne­go. Kiedy święty .Jacek zobaczył ten tłum rozeźlonych ludzi, próbował się ratować  ucieczką. Sięgnął po Przenajświętszy Sakrament i szybko zdążał do drzwi zakrystii,  kiedy nagle usłyszał głos: "Mojego syna zabrałeś a mnie zostawiasz samą". Św.  .Jacek odwrócił się, zabrał obraz świętej Maryi z ołtarza i zdążył uciec w kierunku  wsi Rozbark. Po drodze rozerwał mu się różaniec a paciorki potoczyły po ziemi.  Przy obecnym kościele św. Jacka, jeszcze przez długie lata można było znaleźć  paciorki z tego różańca.

Innym razem, gdy na wzgórzu (koko obecnego kościoła jego imienia) głosił  kazanie a wierni słuchali go z wielkim nabożeństwem, nagle nadleciały chmary srok  i narobiły takiego wrzasku, że św. Jacek musiał przerwać kazanie. Zdenerwowany  takim obrotem sprawy, przeklął ptaki i od tego czasu w okolicy tego wzgórza nie  widywano srok.

W swoich wędrówkach dotarł do Szwecji, na Krym a także do Indii. Brał udział  w misjach na Rusi i w rokowaniach o zawarcie unii kościelnej Rusi w Rzymie.  Zmarł 15 sierpnia 1257 roku w Krakowie, gdzie też pochowany został w kapli­cy St. Trinites. W trakcie obchodów milenium sprowadzono jego relikwie, jak rów­nież relikwie błogosławionego Czesława i błogosławionej Bronisławy (także z Ka­mienia) do Opola i Kamienia.

Co roku l7 sierpnia odbywają się procesje do kościoła i zamku w Kamieniu  Śląskim, gdzie jest specjalna kaplica urodzenia świętego Jacka. Parafia Jasiona jesz­cze w latach 6o-tych tego stulecia. brała corocznie udział w procesjach. W chwili  wybudowania rosyjskiego lotniska wojskowego w Kamieniu, zabroniono odbywa­nia procesji przez jego teren.

1679 roku do parafii Jasiona przybywa na wizytację wysłannik biskupa wro­cławskiego, który w protokole powizytacyjnym pisze: "Kościół parafialny pod we­zwaniem świętej Marii Magdaleny, wzniesiony z cegieł, jasny i konsekrowany, zdolny objąć tłum a którego część od ołtarza głównego ma sklepienie, druga część w kie­runku zachodnim ma sufit z desek. Dach kryty jest gontami, wewnątrz nabielony,  niezbyt ozdobiony i niezbyt czysty.

Zakrystia także murowana ze sklepieniem, podobnie dzwonnica zbudowana z ce­gieł. Chełm wieży pokryty drzewem, dzwoni się dwoma dzwonami. Cmentarz oto­czony murem. Kościół nie ma żadnego dochodu, oprócz tych, które są zbierane do  mieszka. Skarbnicy kościoła zdają sprawozdanie wobec Najjaśniejszego Pana Hra­biego de Gaschin, który przechowuje księgi kasowe kościoła i dysponuje pieniędz­mi kościelnymi bez radzenia się proboszcza, co jest praktykowane wbrew zarządze­niom Soboru Trydenckiego. Koniecznym jest by ordynariusz miejsce tego ewentu­alnego nadużycia zlikwidował.

Ołtarz murowany i konsekrowany, przykryty starannie obrusami, mający prosty  kształt, z wieku przeszłego. Istnieją dwa mniejsze ołtarze, jeden na południu ozdo­biony wzorami i drugi na północy ozdobiony wzorami i starannie przykryty obrusa­mi. Tabernakulum drewniane rzeźbione, posrebrzane i pozłacane, w którym znala­złem Najświętszy Sakrament włożony do korporału. Woda chrzcielna w wydrążo­nym kamieniu, wlana do miedzianej miski była czysta. Olej był przechowywany  w zakrystii.

Inwentarz: kielich srebrny z patyną, monstrancja z mosiądzu, kadzielnica meta­lowa, mszał wrocławski, który nie jest w użyciu, 3 ornaty z taniego materiału, 3 alby,  4 welony, 2 korporały, 4 puryfikatory, 2 palki, 2 obrusy, 6 sztandarów, 12 drewnia­nych świeczników. Proboszczem był Georgius Chmielius, który 4 sierpnia 1679  życie zamienił na śmierć. Po śmierci tegoż, Najjaśniejszy Hrabia udzielił władzy  administrowania dobrami parafialnymi czcigodnym ojcom zakonu Braci Mniejszych  Reformatów świętego Franciszka, których jednak na miejscu nie znalazłem. Ordy­nariusz miejsca będzie musiał zbadać jakim prawem wolno było panu Hrabiemu  wtrącać się w rzeczy kościelne, ponieważ pod jego nieobecność nie mogłem z nim  rozmawiać.

Dom parafialny dosyć mały, ogrzewany. Oprócz tego są stodoły i stajnie. Do­chody proboszcza: pole podzielone na 3 części, około łana każda, 3 łąki i jeden  ogród. O pozostałych dochodach nie mogłem się dowiedzieć, bo nie było nikogo,  kto by mnie poinformował.

Skarbnikami kościoła są Michael Scholtyss i Matthias Kuba, kierownikiem szkoły  Adam Podlisko, który żyje z samego ogrodu i datków

Wizytator byk również w Żyrowej i w swoim protokole tak napisał: "Kościół  filialny w Zyrowej zbudowany z kamienia pod wezwaniem św. Mikołaja pod pieczą  Najjaśniejszego Pana Hrabiego Georga Adama de Gaschin, konsekrowany, wewnątrz  pięknie ozdobiony i wybielony, jasny, obficie oświetlony, zdolny pomieścić wielu  ludzi, do którego jest jedno wejście. Zakrystia także murowana i dobrze zabezpie­czona. Dzwonnica podobnie z kamieni zbudowana, mająca kopułę pokrytą blachą,  w której dwa dzwony. Cmentarz otoczony murem z palonej cegły.

Rocznicę poświęcenia kościoła obchodzi się w pierwszą niedzielę po święcie  świętej Jadwigi. Dwa razy w roku ogłaszane są odpusty zatwierdzone, mianowicie  w św. Mikołaja i w uroczystość Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Ponieważ  pieniędzmi, które są zbierane na kolekcie, dysponuje pan hrabia, o tej rzeczy nie  mogłem porozmawiać, bo był nieobecny.

Skarbnikowie kościoła są Adam Porada i Adam Placzek z Oleszki, którzy nie  mogli mi dać żadnej informacji o stanie ksiąg rachunkowych: Trzy ołtarze: główny  murowany, poświęcony Mikołajowi Portatile, przykryty najstaranniej trzema  obrusami, mający strukturę rzeźbioną, wymalowaną i pozłacaną. Dwa boczne ołtarze,  lewy poświęcony Cierpieniu Chrystusa, a prawy ku czci Najświętszej Maryi Panny,  są przykryte obrusami i ozdobione ornamentami. Żaden nie jest konsekrowany.  Tabernakulum drewniane rzeźbione, kolorowe, umieszczone na głównym ołtarzu,  w którym Najświętszy Sakrament w kielichu znalazłem. Wodę chrzcielną  przechowuje się w misce miedzianej włożonej w strukturę drewnianą:

Inwentarz: 2 kielichy srebrne pozłacane z patenami, krzyż srebrny, 3 ornaty,  kapa w kolorze czerwieni damosceńskiej lamowana na biało, 5 jedwabnych welo­nów, 3 korporały, 3 puryfikatory, 13 obrusów, 2 alby, 2 komże, para ampułek z cyny,  17 drewnianych świeczników, mszał rzymski i rytuał.

Dom parafialny murowany, zaniedbany, od 80 lat w bardzo krytycznym stanie ­remont droższy, jak nowa budowa. Opuszczony. Są także pola i ogród do użytku  proboszcza".

W 1680 roku parafię obejmuje nowy ksiądz - Franz Herolt, który umiera  21 lutego 1684 roku.

W roku 1687 odbywa się następna wizytacja kościoła. W protokole czytamy:  "W parafii Jasiona przystąpiło do spowiedzi wielkanocnej 500 osób. W czasie Mszy  Świętej miało miejsce kazanie w języku polskim. Nauka katechizmu odbywała się  w zimie po kazaniu, a w porze letniej po południu. Kościół filialny jest w Żyrowej.  Parafianie są katolikami z wyjątkiem trzech osób jednej z przynależnych do  parafii wsi Obrowitz (Obrowiec) parafianie bez zgody i wiedzy księdza grzebali  zmarłych w lesie. W ten sposób pochowano tam siedem osób. Jako proboszcz  pracował w duszpasterstwie od 18 grudnia 1684 roku ks. Heinrich Wenzeslaus  Lukowski, Ślązak, utrakwista mający 32 lata, święcony w Nysie w 1681 roku

Ksiądz Lukowski obejmuje w 1693 roku probostwo w Namysłowie i tam w 1722  roku umiera. Po nim proboszczami byli Johann Gallus a później Franz Buchalius,  który w 1713 roku rozpoczął budowę drewnianej plebanii, nie dokończył jej jednak,  bo przeniesiony został do Zakrzowa koko Koźla,

W 1697 roku archidiakonat opolski liczył 17 archiprezbiteriatów.

Hrabia Georg Adam von Gaschin daje kościołowi w Jasionej, na utrzymanie  lampy przed Najświętszym Sakramentem i na inne potrzeby kościelne, 20 złotych  rocznie.

Od 14 listopada 1714 roku Jasiona i Żyrowa ma nowego proboszcza, jest nim ksiądz Johann Georg Knischko, urodzony

 w 1680 roku w Leśnicy, wyświęcony  w 1707 roku we Wrocławiu, i on też dokończył rozpoczętą przez poprzednika bu­dowę plebanii. Hrabia von Gaschin dał drewno na budowę. Cieśla tu pracujący  otrzymał jako zapłatę od każdego gospodarza 17 groszy, od ogrodnika 6 groszy  i 4 1/2 srebrnego grosza. Wsie Rozwadza i Obrowiec przywoziły drewno, dlatego  nie musiały nic płacić na budowę kościoła.

Ksiądz Knischko pisze o plebanii w Żyrowej: "Położona pomiędzy parkiem  a Gregorem Kasprusek. Ogród do niej należący ogrodziłem. Pole jest w 8 kawa­łkach, a w Oleszce jeszcze dalsze cztery. Gdybym chciał wszystko obsiać, potrzebo­wałbym 18 Scheffel starej opolskiej miary".

Scheffel był miarą, która w różnych regionach miała inną wartość. W Prusach  było to 54,962 litra. Jednym Scheffel, można było obsiać około 12 -15 arów.  Bardzo ciekawy jest język księdza Knischko, podam jego oryginalny zapis: "Ja przyszedłszy na tą Farę na święty Marcin A.D. 1714, nie znalazłem ani jednej Skiby  zoranej, mniej zasionej, adeoqe hac Parochia absoluti nullum habet inventarium.  Dies möge an Stelle eines Inventars meinen Nachfolgern genügen. Mein Geld, das  ich als Kaplan in Kostenthal gespart habe, habe ich zur Renovierung und zum Aufbau  der Pfarrei Jeschona verwendet".

W innym miejscu ksiądz Knischko pisze: "Nauczyciel musi dostarczać hostie  do obydwu kościołów - w Żyrowej

i Jasionej - do wypieku których sam kupuje  mąkę”.

Na początku marca 1722 roku ksiądz Knischko obejmuje parafię w Ostrożnicy  koko Koźla. Jego następcą w Jasionej

i Żyrowej jest Alojsius Staszyk, który to  10 marca 1722 roku objął tutejszą parafię. Urodzony w 1675 roku

 w Swiętochłowicach, studiował w Nysie i Wrocławiu. Wyświęcony w 1701 roku. W 1727 otrzymu­je parafię Groß-Neukirch (Polska Cerekiew) koło Koźla.

Nowy ksiądz Johann Josef Goryl przychodzi w kwietniu 1728 roku, jest pro­boszczem do swojej śmierci 23 sierpnia 1752 roku. Następcą jest Franz Rolcke,  który umiera w wieku 51-lat, 22 stycznia 1759 roku. Pochowany został przed  ołtarzem kościoła parafialnego.

W pierwszej połowie XVLII wieku kościół w Żyrowej powiększono i gruntow­nie przebudowano.

czasie od kwietnia 1759 do września 1789 roku proboszczem dla kościołów  w Jasionej i Żyrowej jest Silvester Padiera. Pisze on o kościele w Żyrowej. "Kościół  w Żyrowej, z łaski właściciela majoratu żyrowskiego i patrona kościoła, pokryto  nowym dachem. Wewnątrz kościół odnowiony i upiększony. Kazałem zrobić nowe  ławki. Plebania w Żyrowej, która już dłuższy czas nie nadawała się do zamieszka­nia; została przez hrabiego odbudowana i do najładniejszego stanu doprowadzona,  i dlatego mojego następcy proszę, aby tak dużego dobroczyńcę, naszemu trzy razy  najlepszemu, na ziemi błogosławieństwo a w niebie ukoronowanie i wieczne spo­czywanie mu dać, o co ja się modlić będę do końca życia ".

Za czasów księdza Padiery pracuje na Śląsku w latach 1776 -1781 malarz Fran­ciszek Antoni Sebastini urodzony pomiędzy 1710 -1720 w Kajetanie na Morawach.  Jego prawdziwe nazwisko Sebesta zmienił kolejno na Schebesta, a później zitalia­nizował na Sebastini. Nauki pobierał u Franciszka Antoniego Maulbertsch.

Swoje pierwsze samodzielne prace wykonał w Prościejowie w latach 1753­1757. W latach 1773 - 1776 bywa często na Śląsku. Tu jego pierwsze prace wyko­nane są w Maciowakrzy k. Koźla, później przenosi się do kościoła cystersów w Ru­dach Wielkich. Największa jego aktywność przypada na lata 1776 -1781, kiedy  pracuje w Głogówku. Malował tam w kilku kościołach i kaplicach.

Obrazy na bocznych ołtarzach w Żyrowej są również wykonane - jako sztalugo­we - przez Sebastiniego. Nie znamy dokładnej daty ich wykonania, ale nastąpiło to  na początku jego pobytu na Śląsku,

W książce Płazaka czytamy: "Do grupy wcześniejszych obrazów Sebastiniego  zaliczyć należy także dwa płótna ołtarzowe w kościele w Żyrowej. Jedno z nich  przedstawia św. Floriana z pokonanym szatanem u stóp oraz puttami gaszącymi  płomienie. Drugi obraz to święty Józef, odziany w białą suknię i żółty płaszcz, trzy­ma na rękach Dzieciątko.

U jego stóp dwa aniołki z lilią oraz koszyk z narzędziami.

Oba obrazy, choć z pewnością są pracami naszego artysty, wyróżniają się spo­śród innych jego dzieł. Przede wszystkim uderza w nich wyraźnie manierystyczny  charakter, widoczny w wydłużonych proporcjach postaci (zwłaszcza Józefa) oraz  ich wyszukanych pozach".

Sebastini maluje w stylu włoskiego baroku, który w Italii już wygasł, natomiast  utrzymywał się nadal i rozwijał

w kręgu naddunajskim, do którego artystycznie wciąż  jeszcze Śląsk należał.

10 listopada 1789 roku ksiądz Padiera opuszcza Jasionę i obejmuje parafię  w Sławięcicach. Jego następcą w Jasionej jest Antonius Adamczyk ur. 1759 w Łazi­skach, wyświęcony w 1784 roku w Rybniku, od 1787 roku był administratorem

 w Strzelcach Opolskich, a od 1789 roku proboszczem w Jasionej.

Ks. Adamczyk 8 sierpnia 1811 roku zapisał: "Kościół w Jasionej w bardzo złym  stanie, wieża się chwieje, kościół jest za mały, mieści się w nim tylko połowa wier­nych. Hrabia usprawiedliwia się ciężkimi czasami i proponuje msze w kościele w Ży­rowej".

14 marca 1829 roku ks. Adamczyk rezygnuje ze swego stanowiska proboszcza.  Umiera 3 marca 1831 roku w wieku 72 lat. Był pierwszym księdzem, który ponad  40 lat utrzymywał probostwo w Jasionej

W 1802 roku archidiakonat opolski obejmował 21 archiprezbiteriatów, i 168  parafii. Archidiakonaty miały to samo znaczenie co dzisiejsze dekanaty.

Na okolicę naszła cholera. Parafia w Zdzieszowicach ślubowała uroczyście co­roczną pielgrzymkę do Wodziczki w Ujeździe, o ile zaraza odejdzie. W roku 1998  pielgrzymowano po raz 138.

Następcą księdza Adamczyka zostaje ksiądz Johann Galbiers, urodzony 26 sierpnia 1804 roku w Trynku.

1 października 1838 podpisuje z hrabią von Gaschin  umowę, na mocy której zamieniono ziemię. "Hrabia otrzymał grunt plebanii  w Żyrowej, za to dał kościołowi dwa duże kawałki gruntu w Oleszce i przy drodze  do Krępnej. Jedynie ogród przy plebanii i dwa ogrody we wsi, nie zostały  zamienione".

W 1842 roku hrabia von Gaschin zamierza kupić parafię w Żyrowej, ale ksiądz  jest temu przeciwny. Generalny wikariat we Wrocławiu nie daje zezwolenia na sprze­daż. Dom i ogród pozostają własnością kościoła.

W tym samym czasie założono cmentarz w Żyrowej. Dotychczas chowano  zmarłych przy kościele.

Ksiądz Galbiers jest pełnym werwy mężczyzną. Kiedy jeden z parafian, chcą­cych przystąpić do sakramentu ślubu, nie potrafił odpowiedzieć na pytania w czasie  nauki przedmałżeńskiej, dostał od księdza w twarz. Nowożeniec wyszedł w czasie  nauki z plebanii i żył ze swoją wybraną kobietą bez ślubu kościelnego. Generalny  Wikary z Wrocławia, zwrócił księdzu uwagę na piśmie za niestosowne zachowanie  się w stosunku do wiernych.

Ksiądz Galbiers umiera 28 sierpnia 1866 roku. Administratorem zostaje wika­ry Julius Olbrich, urodzony 5 stycznia 1835 roku w Pokoju, wyświęcony w 1860  roku. Jako proboszcz objął parafię 24 lipca 1867 roku. Do pomocy miał wikarego  Johanna Ślęzak, urodzonego w 1844 roku w Strzeleczkach a wyświęconego w 1870  roku. W czerwcu 1886 zostaje proboszczem w Brożcu, gdzie zmarł w 1922 roku  jako radca duchowny.

Ks. Ślęzak działał również w wydawnictwie Gielnika i Böhma na Górze Św.  Anny, gdzie między innymi poprawił i napisał przedmowę do książki "Najsłodsze  Serce Jezusa". Był cenionym kaznodzieją na Górze Św. Anny. Pątnicy określali go  misjonarzem i mężem apostolskim. Uważano, że przez jego usta przemawia Duch  Święty. Gorliwy i pełen poświęcenia dla pątników. Potrafił w ciągu dnia wygłosić  dziewięć kazań, odprawić dwie msze święte i do późnej nocy słuchać spowiedzi. Obaj księża z jasiońskiej parafii w czasie Kulturkampfu robią wszystko, by  utrzymać kościoły katolickie w Jasionej i Żyrowej, co im się udaje. Zasłużyli się  także dla Góry Św. Anny, gdyż opiekowali się pielgrzymami pod nieobecność  wygnanych po 1874 roku zakonników. Kiedy pierwsi franciszkanie wrócili  z zagranicy, zameldowano ich w Jasionej. Byli to Atanazy Kleinwächter, Hilary  Scholz i Dezydery Lis.

Wierni z Obrowca, aby nie chodzić do oddalonego 0 6 km kościoła parafialnego  w Jasionej, budują w latach 1869 -1884 własny, murowany, neobarokowy kościół  pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela. Budowa zajęła 15 lat, bo w jej trakcie zabrakło  środków finansowych i musiano już gotową część wydzierżawić kupcom, którzy  zrobili tu magazyny. Okoliczni księża postanowili pomóc w dokończeniu świątyni,  między innymi ks. Olbrich z Jasionej, który dał część pieniędzy. W 1884 roku nastąpiło uroczyste poświęcenie świątyni.

Brak księdza nie pozwolił na częste odprawianie mszy. Dopiero od 1902 roku  odbywają się co dwa tygodnie msze niedzielne. Pierwszego księdza otrzymał Obro­wiec w roku 1903, byk nim ks. Franciszek Lackowski, który został na uroczystą  inaugurację wprowadzony 22 listopada przez ks. Wodarza z Jasionej.

O organach w Obrowcu pisze p. Rafał Zając w "Nowej Trybunie Opolskiej".  Pierwsze organy miały piszczałki drewniane, pochodziły z Pisarzowic a zamonto­wano je na początku XX wieku. Pierwszym organistą byk nauczyciel Rudolf Smo­larczyk, który grał na nich od 22 listopada 1903 do końca września 1906 roku.  W roku 1931 do Obrowca przyszedł ks. B. Kascha i widząc, że organy są bardzo  zniszczone - zdarzało się nieraz, że w czasie mszy nagle przestały grać, bo powie­trze uciekało niewłaściwymi drogami, a z "deptaniem" nie można było nadążyć ­postanowił zakupić nowe organy napędzane elektrycznie.

Mimo trudnych warunków, związanych z kryzysem gospodarczym w Niem­czech, mieszkańcy Obrowca zebrali w 1934 roku 2.800 marek, czyli 70% ogólnych  kosztów, bo organy miały kosztować 4000 marek.

Ks. B. Kascha przybył do Obrowca z Łan (Lohnau) pow. Koźle, wcześniej był  duszpasterzem w Groszowicach. Jako kapelan pracował w czasie I wojny w Pase­walk (niedaleko Greifswald), gdzie przywieziono lekko rannego starszego strzelca  Adolfa Hitlera. Zastępczy szpital dla lekko rannych żołnierzy urządzony był w "Sta­rej Strzelnicy".

W styczniu 1933 roku do władzy w Niemczech doszli narodowi socjaliści. Na  czele nowego rządu stanął Adolf Hitler, znajomy księdza B. Kascha ze szpitala w  Pasewalk. Ks. Kascha wpadł na pomysł i zwrócił się do nowego rządu z prośbą  o udzielenie bezprocentowej pożyczki w kwocie 2000 marek, celem pokrycia kosz­tów związanych z zakupem organów. Za pozostałe 800 marek zamierzał pomalo­wać kościół. W dniu swoich 40-tych urodzin (14.06) ksiądz otrzymał kilka listów  a wśród nich jeden podpisany przez niemieckiego wodza, który zawiadamiał księ­dza o przyznaniu parafii bezzwrotnej subwencji w kwocie 2000 marek.

Rada parafialna chcąc gest rządu narodowosocjalistycznego uwiecznić, kazała  wygrawerować na tabliczce z miedzi: "Dzięki naszemu kuratusowi Kaschy i przy  pomocy narodowosocjalistycznego rządu Adolfa Hitlera udała się budowa orga­nów" a pod tym wszystkim umieszczono datę 1934 rok.

Kościół w Jasionej jest za mały, aby pomieścić wszystkich wiernych parafian.  Ksiądz Olbrich zamierza wybudować nowy, ale ma z tego tytułu sporo kłopotów  z nowym właścicielem Żyrowej - żydowskim sędzią Guradze. Ciągłe nieporozu­mienia kończą się odejściem księdza 31 grudnia 1887 roku do Dębia pod Opolem,  a od 1896 jest proboszczem w Mechnicy, gdzie w 1910 roku obchodził swój złoty  jubileusz kapłaństwa. Zmarł w 1915 roku w Pokoju w swoim 80-tym roku życia  jako emeryt, z tytułem honorowego dziekana i radcy duchownego.

Następcą w Jasionej jest ks. Augustin Liborius Rossochowitz, pochodzący  z Reichthal, prowincja poznańska. W czasie Kulturkampfu był w Ameryce i tam  najprawdopodobniej został wyświęcony. Był mały wzrostem, ale wielkim umysłem.  Założył nowy cmentarz (teraźniejszy) w Jasionej, na gruncie należącym do kościoła.  Uroczyste poświęcenie nastąpiło w styczniu 1896 roku. Pierwszą zmarłą, jaką tam  pochowano, była pani Jendrysek z Zakrzowa, która zmarła w 73 roku życia.  Dotychczas chowano zmarłych wokół kościoła i jeszcze dziś można zobaczyć  wmurowane nagrobki w mur przykościelny.

Powiat strzelecki w 1828 roku zamieszkiwało 31.696 osób, z tego 30.378 (95,8%)  katolików, 751 (2,4%) ewangelików, 567(1,8%) żydów. W 1842 do archiprezbiteriatu  Strzelce należało 9 parafii, w 1895 -10, 1906 i 1914 - 12 parafii. W roku 1875 powiat  zamieszkiwało 61.883 osób, z tego 95% katolików, 4% ewangelików i I% żydów.

W ramach pruskiego Kulturkampfu na mocy ustawy z dnia 31 maja 1875 roku  zmuszono franciszkanów na Górze Świętej Anny do opuszczenia klasztoru, zamknięto  szkołę klasztorną, zakazano słuchania spowiedzi. Na 31 lipca 1875 roku wyznaczo­no opuszczenie klasztoru przez franciszkanów. Sporo księży musiało odejść ze swoich  parafii, w to miejsce próbowano wprowadzić tak zwanych księży państwowych.

W powiecie strzeleckim księża państwowi mieli pracować w Strzelcach - ksiądz  Mücke, w Kluczach - ksiądz Talaczyński, w Leśnicy - ksiądz Konstantin Sterba.  Na wprowadzenie księdza państwowego w Leśnicy ustalono termin

12 października 1876 roku. Do kościoła przybyło jedynie 20 osób na 6400 katolików,  reszta wiernych poszła pieszo, jechała furmankami, do kościoła w Żyrowej, gdzie  był jeszcze ksiądz katolicki i odprawiano msze w dotychczasowym rytuale. Wier­nych chcących uczestniczyć we mszy świętej było tak dużo, że ponad 2/3 nie mie­ściło się w żyrowskim kościele. Musieli stać na dworze i w ten sposób uczestniczyć  we mszy świętej. Leśniczanie przez 10 lat chodzili do kościoła w Żyrowej.

W październiku 1896 roku ksiądz Rossochowitz pojechał do krewnych, gdzie  niespodziewanie zmarł na atak serca. Pochowano go 3 listopada 1896 roku, na zało­żonym przez niego cmentarzu w Jasionej. Pogrzeb był manifestacją mieszkańców.

Dwa miesiące później, 4 stycznia 1897 roku, parafianie powitali nowego księ­dza, był nim Bruno Wodarz, urodzony

2 września 1862 roku, a wyświęcony w 1887.  Zachorował Leczył się sam homeopatycznie ... i wyzdrowiał. Kiedy o tym dowie­dzieli się miejscowi wierni, przychodzili po lekarskie porady. Pomógł wielu cho­rym, również spoza własnej parafii.

W latach 1903/4 odbudował budynki gospodarcze, a w 1905/6 przebudował  dom parafialny w Jasionej, sam w tym czasie mieszkał u sąsiadów. Zamierzał rów­nież wybudować kościół w Jasionej, były jednak trudności z nowym właścicielem,  hrabią von Francken-Sierstorpff, z którym ksiądz nie mógł się porozumieć co do  kosztów i wielkości kościoła. Musiano włączyć w to sądy i po długoletnich pertrak­tacjach uzyskano ugodę. W międzyczasie policja zamknęła kościół, bo groził zawa­leniem. Od 1906 roku nabożeństwa niedzielne odbywały się w kościele w Żyrowej. Najdalszą drogę do niego mieli mieszkańcy Zakrzowa i Dąbrówki.

Ksiądz Wodarz odwiedzał kościoły barokowe w całej okolicy, fotografując je.  Zdjęcia przekazał w ręce architekta pana Schneider, który na ich podstawie zrobił  plany kościoła. Firma budowlana pana Bieniek z Gogolina z pomocą parafian roz­poczęła budowę kościoła.

Ławki do kościoła wykonała firma Bart z Kłodnicy a konfesjonały firma Höffer  z Opola. Ołtarze zostały wykonane przez specjalizującą się w budownictwie sakral­nym firmę z Legnicy. Droga krzyżowa i plafony na suficie kościoła namalował Hans  Kohle z München (Monachium). Witraże do kościoła ufundowała hrabina Mary  von Francken-Sierstorpf. W międzyczasie, po 87 latach wymagają remontu. Roz­pisano przetarg na renowację, który wygrał Norbert Siekierka z małżonką Rozwa­dzy, fachowcy wysokiej klasy w technice witrażowej. Część witraży przywróco­nych do stanu pierwotnego, zamontowano już w jasiońskim kościele. Uroczyste  poświęcenie kościoła nastąpiło 11 grudnia 1911 roku przez arcykapłana Glowatz­kiego z Wysokiej.

W czasie budowy kościoła, przez niedopatrzenie, rozbito płytę ołtarza główne­go na sześć części. Musiano sprowadzić nową, a tym samym ołtarz nie był konse­krowany.

Stary kościół zamierzano przeznaczyć na salę parafialną i do nauki religii. W trak­cie renowacji, przy usuwaniu tynku na północnej ścianie, natrafiono na kolorowe  freski. Specjaliści ocenili ich pochodzenie na około 1380 rok. Stary kościół musiał  pozostać otwarty jako kaplica. Freski te można oglądać w kaplicy po prawej stronie  wejścia głównego do kościoła.

Starannie zajęto się freskami. Odrestaurowano je. Stronę zachodnią kaplicy, na  której fresków nie było, pomalował malarz Kohle - ten sam który malował plafony­malowidłami podobnymi do odkrytych fresków.

Ksiądz Wodarz osobiście zajmował się sprawami renowacji, a cesarz Wilhelm II  będąc w 1911 roku w Żyrowej na polowaniu, wręczył księdzu medal za uratowanie  dóbr narodowych..

Ojciec księdza Wodarza był dyrektorem Szkoły Rolniczej w Opolu, może stąd  wzięło się zainteresowanie księdza rolnictwem. Sam obsiewał 40 morgów gruntu  należącego do parafii. Sprowadzał zawsze nowe odmiany zboża i ziemniaków  i dlatego też jego zbiory były lepsze niż innych gospodarzy w parafii. Założył  towarzystwo do drenażu pól i łąk. Zamawiał również dla swoich parafian nowe  odmiany zbóż, dla obsiania pól. Założył Darlehnskasse Reiffeisen (Kasa Pożyczkowa  Reiffeisen).1'akże jego zasługą było doprowadzenie prądu elektrycznego do kościoła  i wsi Jasiony w 1927 roku. Ks. Wodarz zmarł po długiej chorobie 7 października  1927 roku.

Administratorem zostaje wikary Alojs Stanossek, który wraz z księdzem Woda­rzem prowadził parafię. Hrabia von Francken-Sierstorpff zaproponował biskupowi  wrocławskiemu, wikarego Stanossek na nowego proboszcza. Biskup

 nie wyraził zgody.

Prawie rok później 15 sierpnia 1928 roku, parafia powitała nowego probosz­cza. Został nim Bruno Rakowski, urodzony 18 października 1888 roku w Zaborzu,  był synem nauczyciela. Święcenia kapłańskie otrzymał 18 czerwca 1914 roku.

W Żyrowej mistrz murarski (Baumeister) Capellaro z Grol3-Neukirch (Polska  "Cerekiew) odrestaurował kościół. Wymieniono wiązania dachowe, naprawiono okna,  otynkowano kościół na zewnątrz, wymalowano wnętrze. Ołtarze odnowiono. Hra­bia von Franeken-Sierstorpff, obok dużego zainteresowania pracami przy kościele,  dołożył również sporą sumę-pieniędzy.

Kościół w Żyrowej został pomyłkowo wpisany do ksiąg wieczystych, jako posiadłość hrabiowska. Ks. Rakowski próbuje od roku 1900 wyprostować sporny  wpis, ale hrabia nie wyrażał na to zgody.

W 1928 roku umiera amerykańska hrabina Mary von Francken-Sierstorpff. Mimo  prośby, urząd biskupa we Wrocławiu nie zezwolił na pochówek w specjalnie przy­gotowanym przed ołtarzem w miejscowym kościele - grobowcu, ponieważ nie była  katoliczką. Pochowano ją na zewnątrz kościoła, a przygotowany grobowiec zasypa­no

""W kaplicy bocznej wybudowano nowy grobowiec, w którym pochowano hra­biego Johann i jego poległego syna Eddy Victor (Lutz). Hrabina Mary została na  ponowną prośbę i zgodę samego biskupa Bertram, pochowana w kaplicy. W rewan­żu hrabia wyraził zgodę na przepisanie gruntów, na których stał kościół i plebania  na własność kościoła katolickiego w Żyrowej.

W roku 1930 odbyły się w kościele parafialnym w Jasionej misje. Franciszka­nie - ojcowie Antonius, Thomas i Adalbert głosili kazania w języku polskim, nato­miast w Żyrowej kazania w języku niemieckim głosił Pater (ojciec) Gottfried z nie­mieckiej misji.

Hrabia von Francken-Sierstorpff funduje na pamiątkę śmierci swej małej córeczki  - która jest pochowana obok kościoła w Żyrowej - boczny ołtarz do kościoła  w Jasionej, wykonany przez firmę Kutzer-Leszczynski z Opola. Uroczyste  poświęcenie ołtarza nastąpiło na zakończenie misji w 1930 roku w obecności hrabiny.  Na bocznym ołtarzu zostaje umieszczona owalna tablica z napisem "In memoriam  Elisabeth Christinae de Francken-Sierstorpff".

W latach 1932-1936 odnowiony został kościół w Żyrowej.

Cmentarz w Żyrowej powiększono o l morgę, a w latach 1931 /32 został ogro­dzony murem. W czasie II wojny

światowej bomba zniszczyła część muru. Napra­wiono go w 1947 roku.

W Zielone Świątki 1934 roku poświęcono w kościele w Żyrowej cztery nowe  dzwony odlane z brązu. Ogólna waga

2255 kg Miały bardzo harmonijne dźwięki.  Wykonane były w tonacji fis, a, h, cis. W czasie wojny na rozkaz rządu, tzw. akcja  Metalspende w 1942 roku trzy dzwony zdjęto, oddając je na przetopienie.

W tym samym roku (11 listopada 1934) zostały poświęcone przez proboszcza Rakowskiego nowe dzwony

w Jasionej, o łącznej wadze 2750 kg i o brzmieniach  w tonacji f, as, be, c.

W 1935 roku odbyła się dwutygodniowa odnowa misyjna sprzed 5 laty. Kaza­nia w Jasionej wygłaszane były w języku polskim, a w Żyrowej w języku niemiec­kim. W tym samym roku odbyło się także bierzmowanie, którego udzielił Jego  Eminencja ks. kardynał biskup Adolf Bertram.

18 października 1936 roku odbyła się uroczystość 25-lecia poświęcenia ko­ścioła w Jasionej. Mszę pontyfikalną celebrował ks. biskup dr Wojciech z Wrocła­wia, który przekazał również życzenia biskupa A. Bertrama.

Biskup A. Bertram pisemnie upomina księdza Rakowskiego, który z powodu  nacisku partii NSDAP, zmienia często polskie msze na niemieckie. Bernam był zda­nia, że tylko administracja kurii może dać takie zarządzenie, sam uważa, że msze  w języku polskim powinny się nadal odbywać, ponieważ jest na nie zapotrzebowa­nie przez miejscowych parafian, którzy chcą mieć msze w ich "języku serca".

Biskup Bertram swoje listy pasterskie do wiernych, wysyła do parafii w dwu  językach - polskim i niemieckim, a proboszcz danej parafii ma decydować, w któ­rym języku go odczyta

Totalitarne państwo hitlerowskie, począwszy od 1936 roku coraz częściej za­braniało języka polskiego na Śląsku. 1 czerwca 1939 roku zakazano w Jasionej  odprawiania mszy w języku polskim, a na Górze Św. Anny od lipca tegoż roku.

Władze państwowe przejęły także szkołę kościelną pod swą pieczę, w zamian  za to, kościół otrzymał 2 ha i 24 ar gruntu.

W czerwcu 1940 roku ponownie bierzmowania w Jasionej udziela kardynał  Adolf Bertram (w wieku 81 lat).

Niespodziewanie 16 października 1941 r. umiera ksiądz Bruno Rakowski - któ­ry jeszcze rano odprawił mszę świętą - dwa dni przed ukończeniem 53 roku życia.  Pogrzeb odbył się 20 października z udziałem wszystkich księży dekanatu.

Nowym proboszczem od 1 stycznia 1942 roku zostaje Georg Wessolly, urodzo­ny 24 listopada 1907 roku w Raszowej. Maturę zdawał w Głogówku w 1928 roku,  studiował we Wrocławiu i w Insbrucku (Austria), wyświęcony 29 stycznia 1933  roku we Wrocławiu. W latach 1933-36 jest wikarym w Strzelcach, w 1936-39 księ­dzem przy kościele św. Krzyża w Opolu. Uroczyste wprowadzenie do parafii Jasio­na nastąpiło 11 lutego 1942 roku.

Część dotycząca parafii w czasie wojny, opisana jest w rozdziale "II wojna  światowa"

Kardynał ksiądz biskup Adolf Bertram urodził się 14 marca 1859 roku  w Hildesheim. Święcenia kapłańskie otrzymuje z rąk bp Franza Stein - 31 sierpnia  1881 r. Studiował w Insbrucku, München i Rzymie. Doktorat otrzymał na  Uniwersytecie w Würzburgu a drugi w Rzymie. Przeniesiony w 1914 do Wrocławia  zostaje metropolitą, od roku 1916 jest kardynałem, a od 1929 arcybiskupem. Kiedy  Armia Radziecka w 1945 roku zbliżała się do Wrocławia, 86-letni Bertram za radą lekarza opuścił miasto, udając się na zamek w Johannesburg (Janowa Góra)  w okolicach Javornika - w sudeckiej części swojej diecezji - gdzie zmarł 6 lipca  1945 roku.

Powojenna prasa polska bardzo tendencyjnie pisaka o Bertramie, przykładowo  gazeta "Robotnik" określiła kardynała "hitlerowcem w duchownych szatach". Do­piero po ustąpieniu władz komunistycznych w 1989 roku "biskupi polscy po raz  pierwszy publicznie określili zaangażowanie Bertrama na rzecz duszpasterstwa pol­skich Górnoślązaków w ich mowie ojczystej". Również prasa polska zaczęła pisać  pozytywnie o jego pontyfikacie. 46 lat po śmierci kardynała - jako szczególny akt  pojednania - nastąpiło uroczyste pochowanie prochów w katedrze wrocławskiej.

Po wojnie Stolica Apostolska 8 lipca 1945 roku przekazała kardynałowi Augu­stowi Hlondowi specjalne pełnomocnictwa do obsadzenia wakujących stanowisk  w Polsce. Hlond powołał także duchowieństwo polskie na Ziemiach Zachodnich,  mimo że Konferecja Poczdamska nie została jeszcze zakończona i nie wiadomym  było, w jakich konkretnie granicach zamknie się państwo polskie.

Johann Kaps, radca konsystoralny wrocławskiej kapituły, został delegowany do  Watykanu. Po powrocie napisał: "Ojciec Święty okazał zdziwienie, że kardynał Hlond  powołał polskich administratorów na Śląsku".

Późniejszy biskup Kominek napisał: "Strona niemiecka byka zdania, że Hlond  przekroczył swoje kompetencje, instalując bezkonkretnego ustalenia z Stolicą Apostolską swoich przedstawicieli w Diecezji Wrocławskiej, uważali,

że "okłamał Piu­sa XII" i wyłudził od niego pełnomocnictwa, które potem daleko przekroczył i nad­użył".

A dalej biskup Kominek pisze: "Kościelne władze centralne w Rzymie obrały  w stosunku do administratorów apostolskich na Ziemiach Zachodnich większy dy­stans, niż to miało miejsce w początkowej fazie. Przyjęły fakt naszych nominacji  i instalacji do wiadomości, ale później nie starały się one kontaktować z nami bez­pośrednio. Korespondencji wprost prawie nie było. Unikano w zasadzie przymiot­ników "apostolski", starano się za to, co działo się na szerokich terenach zachodniej  Polski, obarczyć osobistą odpowiedzialnością Prymasa Hlonda".

Hlond powołał prałata Bolesława Kominka, na szefa "nowej administratury  apostolskiej okręgu opolskiego". Uroczysty ingres odbył się 8 września 1945 w O­polu. W skład administracji weszło 39 dekanatów i 438 parafii. Jednym z dekana­tów byk dekanat leśnicki, do którego należało 10 parafii, a wśród nich między inny­mi parafia Jasiona z kościołem w Żyrowej. Do parafii Jasiom należały wioski: Ja­siona, Żyrowa, Zakrzów, Dąbrówka, Dalnie, Rozwadza, Krępna, Oleszka. Dzieka­nem byk ks. Wiszka, proboszcz z Raszowej, a od 1955 roku ks. Jerzy Wesoły z Ja­sionej.

Bp.Kominek pisze: "W swoim pierwszym liście do wiernych odwoływałem się  do czcigodnych polsko-katolickich tradycji Śląska Opolskiego i do związków, jakie  łączyły go zawsze z Macierzą" a dalej: "W roku 1945 wrócili na swoją Górę Św. Anny OO. Franciszkanie. Wzięli oni klasztor w swoje posiadanie, a hitlerowski  pomnik wysadzili w powietrze", co było ewidentnym kłamstwem. Franciszkanie  pomnika nie wysadzili. Są podejrzenia, że ten fragment książki, która wydana zosta­ła dopiero po śmierci Kominka, dopisał kto inny?

Na początku swej działalności na Opolszczyźnie, prałat Kominek zabronił uży­wania języka niemieckiego podczas nabożeństw na całym Górnym Śląsku. Fakt ta­kiego traktowania tutejszych Ślązaków niemieckich zraził ich do niego, uważali  jego wystąpienia za przejaw nacjonalizmu polskiego.

W listach pasterskich tłumaczył również repatriantom, że "Ślązacy - to nasi  bracia i dzieci jednej i tej samej Ojczyzny i tej samej wiary katolickiej".

24 września 1947 roku przybył do parafii Jasiona Administrator Apostolski ks.  dr Bolesław Kominek, który odprawił sumę pontyfikalną i udzielił ponad 700 oso­bom bierzmowania.

W czasie od 30 października do 7 listopada 1948 roku odbyły się Misje Święte  prowadzone przez OO.Werbistów z Bytomia.

16 grudnia 1948 r. nastąpiło wywłaszczenie parafii z majątku przez władzę pań­stwową.

Ks. Kominek zostaje pozbawiony (26 stycznia 1951 r.) przez władze polskie,  możliwości pełnienia swych funkcji w administracji opolskiej, na jego miejsce po­wołano wikariusza kapitularnego ks. Emila Kobierzyckiego.

W nocy z 4 na 5 listopada 1954 probostwo zostało obrabowane. Dwa lata póź­niej banda włamywaczy została ujęta, część skradzionych rzeczy, w zniszczonym  stanie, zwrócona.

10 maja 1955 roku Ks. Ordynariusz Kobierzycki udzielił w parafii sakramentu  bierzmowania. W tym samym roku ks. Georg Wessolly, któremu po wojnie zmie­niono z urzędu imię i nazwisko na Jerzy Wesoły, mianowany zostaje dziekanem  dekanatu leśnickiego.

Do kościoła w Żyrowej sprowadzono w 1956 roku nowe, drewniane ławki.  Papież Pius XII wyznaczył na rządcę terytorium kościelnego Śląska Opolskie­go biskupa Franciszka Jopa. Wobec sprzeciwu władz państwowych nie mógł on  jednak objąć stanowiska. 1 grudnia 1956 roku kardynał Stefan Wyszyński wręczył  biskupowi dekret nominacyjny ustanawiający go biskupem w Opolu, po czym  16 grudnia bp Jop objął władzę ordynariusza.

Biskup Franciszek .Jop urodził się 8 października 1897 roku w Słupi Starej.  W latach 1914 -1919 studiował w Sandomierzu a później w Rzymie, gdzie uzyskał  doktorat z prawa kanonicznego. Po powrocie z Rzymu wykładał w Sandomierzu.  24 października 1945 papież Pius XII mianował go biskupem tytularnym. 19 maja  1946 otrzymał sakrę biskupią. Bp Jop reaktywował diecezjalne wydawnictwo Świę­tego Krzyża w Opolu i popierał kult św. Jacka. Uważał bowiem, że św. Jacek powi­nien się stać elementem życia religijnego Opolszczyzny. Zmarł 24 listopada 1976  w Opolu, pochowany został w Katedrze Opolskiej. Biskup Jop byk w kościele w Ży­rowej, uczestniczył 5 czerwca w obchodach Bożego Ciała na terenie Żyrowej.

W 1956 roku wznowiona została nauka religii w szkołach, która od 1948 r. była  zakazana. Ksiądz Jerzy Wesoły obchodził 12 lutego 1958 roku przy udziale 50 księży, 25­lecie kapłaństwa. W tym samym roku, od 14-21 grudnia odbyły się misje prowadzo­ne przez OO.Franciszkanów: Makarego, Jacka i Hypolita. W kronice kościelnej  pod datą misji czytamy: "W tygodniu misyjnym rozdzielono ponad 7500 komunii  świętych. Stan parafii przez wyjazd ludzi do NRF zmniejszył się o około 400 dusz.  Przede wszystkim wyjechali parafianie z Żyrowej i Rozwadzy".

Ksiądz Wesoły pisze: "W latach 1959/60 odnawiano kościół w Żyrowej, prace  wykonywano we własnym zakresie. We wrześniu 1959 roku odnowiono tynkowa­nie wnętrza, przy czym zostały również naprawione łuki z piaskowca w prezbite­rium. W październiku przystąpiono do wybielenia wnętrza kościoła. Podłoga, po­dium przed ołtarzem i płyta grobowca, wyłożone zostały terrazem. W okresie od  16 marca do 31 maja 1960, odnowiony został ołtarz główny,

oraz ołtarze boczne,  ambona, balaski i stacje drogi krzyżowej. Pomalowano również na nowo kawki.  Prace wykonywał pan Paweł Pilawa, pomagali Józef Prusak i organista Klara Borszcz  jak i parafianie.

r Na ołtarzu głównym umieszczono z powrotem figurę Serca Pana Jezusowego  nową figurę Matki Boskiej Fatimskiej, która wyrzeźbiona została przez brata za­konnego Bannerta z Góry Św. Anny i przyozdobiona przez pana Pilawę. Figurka  Matki Boskiej Fatimskiej poświęcona została 4 września 1960 roku. Dawniejsi pa­rafianie, przebywający obecnie w RFN, ofiarowali dla kościoła w Żyrowej nowy  mszał wydany w 1959 roku u Pustera w Regensburg (Ratysbona).

W firmie Sprzętu Liturgicznego Seip w Krakowie zakupiono ampułki mszalne,  naczynia do olejów świętych, zestaw do chrztu świętego oraz srebrne tace. Oprócz  tego pozłocono cyborium, dwa kielichy mszalne i drzwiczki do tabernakulum"

Ksiądz Kuratus Franciszek Lippa obchodził 26 stycznia 1960 roku swój srebr­ny jubileusz kapłański w obecności 17 księży i otrzymał wówczas godność dzieka­na honorowego.

5 czerwca 1960 roku odbyło się bierzmowanie 301 parafian, którego udzielił  ks. biskup Franciszek Jop. Wieczorem biskup Jop poświęcił odrestaurowany ży­rowski kościół i wygłosił kazanie do miejscowych. Wyrazik im swoją wdzięczność  i zadowolenie oraz zachęcał aby nadal czuwali nad swoją świątynią.

Parafia nie otrzymała w tym roku (1960) zezwolenia na prowadzenie religii  w szkole, wobec tego religia

odbywała się w salce parafialnej w Jasionej i kościele  w Żyrowej.

Ksiądz wikary Teodor Pietrzyk został 27 kwietnia 1961 roku przeniesiony do  parafii Krośnica w dekanacie groszowickim, na jego miejsce przyszedł z Miecho­wie ks. wikary Czesław Urszulik.

Ks. Czesław Urszulik wyjechał 13 września do Chorzowa Batorego na urodziny swojej matki. Jak się okazało, nie udał się jednak do swojej matki i nie powrócił na  probostwo. Jego miejsce 24 września 1961 roku objął wikary neoprezbiter Hubert  Skomudek.

Z Chile przyjechał - po dwudziestotrzyletniej pracy misyjnej - na urlop, o. Alfred  Maczurek pochodzący z Rozwadzy. W Europie był już w maju, ale do Polski mógł  wjechać dopiero 17 września 1961 roku gdyż musiał czekać na wizę ponad 3 miesiące.  Z tego też powodu, był tylko kilka dni w rodzinnej wiosce.

W sobotę 11 września 1961 roku przyjeżdża na konsekrację kościoła w Jasio­nej ks. biskup Franciszek Jop. Konsekracja nastąpiła w niedzielę 12 listopada. W cza­sie uroczystości chór śpiewał mszę "De Angelis".

Ksiądz Hubert Skomudek zostaje 3 sierpnia 1963 roku przeniesiony do parafii  św. Barbary w Bytomiu. Na jego miejsce przychodzi neoprezbiter ksiądz Gerhard  Strzeduła.

3 czerwca 1963 roku umiera papież Jan XXIII. Odbywają się modlitwy w kościołach  w Jasionej i Żyrowej. 21 czerwca 1963 wybrano nowego papieża - Pawła VI.

We wrześniu 1963 roku, rozpoczęto prace nad konserwacją zabytkowej polichromii

w kaplicy kościoła w Jasionej. Prace konserwatorskie przeprowadza się  pod nadzorem wojewódzkiego konserwatora zabytków w Opolu.

Rok 1964 był rokiem represji ze strony władz państwowych. Corocznie - od  niepamiętnych lat - parafianie szli w procesji na odpust św. Floriana na Wysoką.  Władze nie zezwoliły na ową procesję. Zabroniono także procesji z okazji Dni Krzy­żowych w Żyrowej. Jako powód podano: "Potrzeby gospodarcze i interesy społecz­ne państwa". Urządzono jednak procesję dookoła kościoła.

Dni Krzyżowe obchodzone są w kościele zachodnim jako dni modlitwy błagal­nej o urodzaj i zachowanie od klęsk żywiołowych, najczęściej połączone są z po­stem. Obchód Dni Krzyżowych zapoczątkował około 470 roku biskup Mamert w die­cezji Vienne (Wieden) w związku z klęskami nieurodzaju, trzęsieniem ziemi i woj­nami.

Nie zezwolono także na procesję parafialną na odpust na Górę Św. Anny, mimo  to spora grupa wiernych udała się do śląskiego sanktuarium. Część parafian włączy­ła się do procesji - idących przez Jasionę i Żyrowę z innych kościołów - które tako­we zezwolenie otrzymały.

W kronice parafialnej czytamy: "Udział wiernych w nabożeństwach paździer­nikowych byk zadowalający. Lepszą frekwencję zanotowano w Żyrowej".

Ks. Wesoły pisze: "Sytuacja kościoła w kraju uległa znacznemu pogorszeniu.  Oprócz trudności związanych z punktami katechetycznymi i czynszem, napotkano  na nowe przeszkody. Chodzi tu głównie o uniemożliwienie uczestniczenia w niektó­rych procesjach oraz o niesprawiedliwe zarządzenie w sprawie zakładania księgi  inwentarzowej". Kilka razy ksiądz dziekan wzywany byk do Prezydium Powiatowej  Rady w Krapkowicach.

W roku 1965 w dniach 21-28 lutego odbyły się Misje Święte w kościele parafialnym. 28 lutego 1965 roku - na zakończenie misji - nawiedza parafię kopia obra­zu Matki Boskiej Częstochowskiej. Droga od Dąbrówki przez Zakrzów aż do Jasio­nej jest pięknie ustrojona.

Ksiądz proboszcz Wesoły wezwany zostaje do Prezydium Powiatowej Rady  w Krapkowicach, gdzie wyjaśniono mu, że wierni powinni odstąpić od "pewnych  form dekoracji". W czasie uroczystości przybyło trzech milicjantów, którzy kilku  kierowcom bez zaistniałego powodu wręczyli mandaty, za rzekome przekroczenie  przepisów.

Obraz, w kolumnie samochodów i motocykli opuszcza Otmęt i wśród tłumów  wiernych, stojących przy drodze, udaje się samochodem-kaplicą do Jasionej.  Kościół parafialny jest przepełniony. Wierni witają obraz pieśnią: "O Maryjo witam Cię...". Obecny jest ks. biskup Wacław Wycisk z Opola i wszyscy księża le­śnickiego dekanatu.

Obraz z samochodu wyjmują księża, przekazują go ojcom, następnie przecho­dzi w ręce matek, później dziewczyn i młodzieńców. Matkę Bożą żegna ks. Dusza  z Otmętu. Parafianie czuwają przy obrazie całą noc. O północy odbywa się msza  święta.

Następnego dnia o 16.00 odbywa się msza pożegnalna i obraz udaje się przez  Żyrowę - gdzie się jednak nie zatrzymuje - do Zdzieszowic.

13 czerwca 1965 roku odbyło się bierzmowanie 393 dzieci, którego udzielił Ks.  Biskup Wacław Wycisk. Procesję Bożego Ciała w Jasionej celebrował również Bi­skup Wycisk. W Żyrowej z powodu braku zezwolenia władz państwowych, proce­sja nie odbyła się.

W lipcu 1966 roku ks. Gerhard Strzeduła został przeniesiony do kościoła św.  Krzyża w Opolu, na jego miejsce przyszedł wikariusz Wolfgang Hutka z kościoła  św. Jakuba w Nysie.

14 sierpnia 1966 roku odbyły się w Opolu i Kamieniu uroczystości milenijne,  na które zostały przywiezione relikwie św. Jacka i błogosławionego Czesława. Ży­rowianie brali udział w uroczystościach w Kamieniu.

       W sierpniu 1965 roku zmarł w Jasionej ksiądz dziekan honorowy Franciszek  Lippa. Urodził się 2 grudnia 1908 w Dębiu koko Katowic jako syn górnika. Do szkół  uczęszczał w Rybniku, Głubczycach i Bytomiu, gdzie w 1927 roku zdaje maturę.  Podejmuje studia matematyczne w Gdańsku, które po dwóch latach przerywa i roz­poczyna studia teologiczne na Uniwersytecie Wrocławskim. 27 stycznia 1935 roku  otrzymuje święcenia kapłańskie z rąk biskupa Bertrama. Pierwszą jego posadą jako  wikariusza jest parafia w Jasionej, której zostaje wierny aż do swej śmierci.

Prawie od początku swej działalności duszpasterskiej jest lekko sparaliżowany,  choroba postępuje, w związku z czym w późniejszych latach muszą go najpierw  jeden, a później dwaj ministranci prowadzić do ołtarza.

Wierni spoza naszej parafii - nie znający choroby ks. Lippy, paraliżu - uważali,  że odprawia mszę po pijanemu.

Autorowi tej książki zdarzyło się kilka razy, że pytano go, dlaczego prowadzi jako ministrant pijanego księdza do ołtarza? Dopiero wyjaśnienia, że to paraliż, prowadziły do zrozumienia istoty rzeczy.

W 1957 roku ks. Lippa przechodzi na emeryturę. W 1959 roku następuje całko­wity paraliż kończyn.

W uroczystościach żałobnych uczestniczyło 45 księży, 15 sióstr zakonnych i bp  Wacław Wycisk. Ks. Lippa pochowany został na cmentarzu w Jasionej.

Z powodu braku zezwolenia władz świeckich, nie odbyły się w Żyrowej obcho­dy Bożego Ciała w 1966 roku, jak również procesja na Wysoką do kościoła św.  Floriana w 1967 roku.

Niespodziewanie 16 października 1967 roku zmarł w szpitalu w Głubczycach  na atak serca ks. dziekan Jerzy Wesoły. Jego pogrzeb odbył się w obecności ks. bp  W. Wyciska i 280 księży. Ks. Wesoły pochowany jest po prawej stronie wejścia głów­nego do kościoła w Jasionej.

Nowym proboszczem od 11 lutego 1968 roku zostaje ks. Józef Paszkiewicz.  Był on motorem zbudowanego kościoła w Rozwadzy. Mieszkańcy Rozwadzy przy­należeli do kościoła w Żyrowej, ich miejscem pochówku był także cmentarz w Ży­rowej. 28 sierpnia 1973 roku ks. Paszkiewicz przeniesiony zostaje do Trzebiny  k. Prudnika, w tym samym dniu parafię Jasiona obejmuje nowy proboszcz ks. Stani­sław Czerski, dotychczasowy proboszcz parafii Turkowo w dekanacie branickim.

W 1974 roku wyremontowano kapliczkę w Oleszce, zainstalowano nowe oświe­tlenie w kościele w Żyrowej, jednocześnie rozpoczęto porządkowanie otoczenia  kościelnego.

W 1975 r. parafia obchodzi uroczyście 50-lecie wybudowania kapliczki w Olesz­ce i 100-lecie pielgrzymek wiernych z Oleszki na Górę Św. Anny.

20 maja 1975 roku. bp Wycisk udziela 471 parafianom sakramentu bierzmowa­nia. Raz jeszcze przyjeżdża w dniu 14 grudnia tegoż roku do parafii.

3 marca 1988 roku zmarł w Głuchołazach proboszcz Stanisław Czerski, uro­czystości pogrzebowe odbyły się 7 marca w obecności ks. bp Jana Bagińskiego,  a sam pochówek w rodzinnej miejscowości księdza - w Siemoni.

Do roku 1945 teren Diecezji Opolskiej, z wyjątkiem Ziemi Głubczyckiej, która  należała do diecezji ołomunieckiej w Czechosłowacji, stanowiła część archidiecezji  wrocławskiej. Po'1945 roku władze kościelne ustanowiły Administrację Apostol­ską Śląska Opolskiego, stało się to na mocy decyzji kard. A. Hlonda z 15 sierpnia  1945 r. Biskup Kopiec pisze: "Decyzja prymasa Hlonda była podjęta przez niego  osobiście na mocy uprawnień nadanych mu przez Stolicę Apostolską, ale bez upra­womocnienia jej przez Rzym. Wysiedlenie ludności niemieckiej i chęć zapewnienia  repatriantom oczekiwanych warunków życia, także religijnego, było podstawowym  zadaniem kościoła. Wiązało się ono z dalekosiężnym zamysłem integracji ludności  napływowej z pozostałą ludnością miejscową. Pierwszy administrator (ks. Komi­nek) podkreślał ten odcinek pracy w listach pasterskich, odpowiednich komunika­tach, kazaniach, konferencjach i na licznych spotkaniach z księżmi i wiernymi. Wia­domo dziś, że w tym szeroko pojętym procesie repolonizacji nie odbyło się bez  nadużyć i krzywd, co przyniosło w następnych latach poczucie nabrzmiałej niespra­wiedliwości.

Stopniowo, w miarę pogarszania się relacji Kościół-Państwo, władze domagały  się od hierarchii przyspieszenia w Rzymie procesu uznania nabytków terytorialnych  (po II wojnie światowej), w czym utworzenie pełnoprawnych diecezji byłoby wzmoc­nieniem wiarygodności nowego systemu. Sprawa jednak nie leżaka w mocy Episkopatu

Polski i jakby w drodze represji 26 stycznia 1951 r. wszyscy administratorzy  na tzw. Ziemiach Odzyskanych zostali usunięci przez władze państwowe, zaś na ich  miejsce wybrano - pod naciskiem czynników rządowych - tzw. wikariuszów kapi­tulnych, co było aktem niekanonicznym. W obawie jednak przed możliwą nawet  schizmą, prymas Stefan Wyszyński udzielił im uprawnień swoich wikariuszy gene­ralnych. W Opolu w ten sposób objął rządy kościelne ks. Emil Kobierzycki. Lata  1951-1956 należały do najtrudniejszych dla Kościoła, nie tylko na Śląsku Opol­skim. Ingerencja państwa we wszystkie dziedziny życia, inwigilacja duchowień­stwa, deportacja 20 kapkanów-autochtonów z ich parafii do diecezji w Polsce cen­tralnej, likwidacja ponad 150 domów zakonnych żeńskich i wysiedlenie blisko 700  sióstr do obozów pracy w Wielkopolsce i na Pomorzu albo do domów prowincjo­nalnych, zamknięcie Wydawnictwa i drukarni".

Na mocy bulli "Episcoporum Poloniae coetus", z dnia 28 czerwca 1972 roku,  papież Paweł VI erygował Diecezję Opolską.

Diecezja obejmowała swym zasięgiem prawie całe województwo opolskie  i znaczną część województwa katowickiego, z miastami: Bytom, Gliwice, Zabrze.  Jej obszar wynosił 9713 km kwadratowych. Parafii było 500 a mieszkańców 1.800  tys., z czego 1.600 tys. to katolicy.

W 1992 roku na mocy decyzji papieża Jana Pawła II bullą "Totus Tuus Polo­niae Populus", powstały w Polsce nowe diecezje. Z opolskiej wydzielono Diecezję  Gliwicką, do której przeszło z opolskiej - 90 parafii i około 140 kapłanów. Dodat­kowo 15 parafii dołączono do nowo utworzonej diecezji kaliskiej. Po zmianie ob­szar Diecezji Opolskiej zmniejszył się do 8.033 km kwadratowych, 910.000 miesz­kańców w tym 830 000 katolików, 391 parafii z 596 kościołami, 24 domów zakon­nych męskich, 111 żeńskich, 681 księży diecezjalnych, 148 zakonnych, 940 sióstr  i 4 biskupów, liczba dekanatów 36.

Żyrowa przez cały czas, od 1300 roku, należała do biskupstwa a później arcybi­skupstwa wrocławskiego. Po 1945 roku do Administracji Apostolskiej Śląska Opol­skiego, a od 1972 r. do nowo powstałej Diecezji Opolskiej.

Patronką Diecezji Opolskiej jest św. Anna, natomiast całego Śląska św. Jadwiga.  Jej prawdziwe imię Hedwig, urodziła się około 1174 roku, była córką  bawarskiego Księcia Bertholda VI von Andechs, Margrafa von Istrien i

Herzoga  von Meranien i matki Agnes von Groitsch z rodu Wettiner (Wettinów). Wychowana  została w klasztorze benedyktyńskim w Kitzingem. Jako dwunastoletnia dziewczyna wydana w 1186 roku za śląskiego księcia Henryka I Brodatego. W Polsce znana  jako święta Jadwiga Śląska (nie mylić z Jadwigą krakowską). Urodziła siedmioro  dzieci, między innymi Henryka Pobożnego, który zginął w 1241 roku, walcząc  z Tatarami na Legnickim Polu. Po 22 latach małżeństwa, oboje ślubowali czystość.  Jadwiga wraz z małżonkiem założyli klasztor cystersów w Trzebnicy (podobno  ofiarowała na ten cel własny posag), popierała powstanie dalszych klasztorów jak  i szpitali. W klasztorze w Trzebnicy złożyła w 1220 roku śluby czystości. Po śmierci  jej męża w 1238 roku, żyła przy klasztorze aż do swej śmierci w 1243 roku.

Pośredniczyła w 1229 roku między mężem a Konradem Mazowieckim w spo­rze o senioralny tron krakowski. Z tych też czasów datuje się legenda, która mówi  o tym, że święta Jadwiga poszła pieszo aż do Płocka. W okolicy Olesna znaj duje się  kamień, na którym w czasie wędrówki miała spoczywać. Jest mało prawdopodobne,  by szła pieszo, gdyż jako księżniczka była ciągle otoczona dworem i wówczas wszyst­kie osoby z jej otoczenia musiałyby również podążać piechotą. Brak jest przekazu  historycznego na ten temat, ale najprawdopodobniej podążała konno, co w tamtych  czasach było normalnym sposobem podróżowania.

Sprowadziła na Śląsk zakonników niemieckich, którzy wybudowali klasztor  w Leubus (Lubiążu). Torowała drogę kulturze niemieckiej. Była dla Polaków i Niem­ców prawdziwą matką Śląska. Troszczyła się o to, aby jej najbliższe otoczenie i służba  znali podstawowe modlitwy i byli katechizowani przez kapelanów, a nadto prostych  ludzi, najczęściej biednych, którzy gromadzili się w Trzebnicy dla otrzymania ja­łmużny. Uczyła sama lub pilnowała, by czynił to uproszony kapłan. Uczono modli­twy, dobrego spowiadania się i w ogóle wszystkiego, co dotyczy dobra duszy. Pod­różując po Śląsku, księżna wstępowała do chat wieśniaczych aby nauczyć modli­twy i przyjmowania sakramentów.

Okoliczna ludność przychodziła modlić się nad jej grobem. Jadwiga została  kanonizowana 25 marca 1267 roku. W uroczystościach kanonizacyjnych brak udział  papież Klemens IV. Jej sarkofag oglądać można w kościele w "Trzebnicy. Jeszcze  niedawno przed wejściem do kościoła wisiała informacja, iż nie wiadomo skąd po­chodzi święta Jadwiga. Po upadku komunizmu, informację zdjęto. W Trzebnicy  u jej grobu odbyły się kościelne uroczystości z okazji 750 lat jej śmierci.

Mimo swego książęcego pochodzenia, nałożyła na siebie cnotę ubóstwa, dbała  o biednych i chorych, nazywano ją Matką Ubogich. Jadwiga była opiekunką wszystkich

poddanych - Ślązaków, Polaków i Niemców. Była symbolem dobroci. Nie­miecka księżniczka i polski Piast doprowadzili do tego, że na Śląsku żyli w zgodzie  Ślązacy, Czesi, Polacy i Niemcy. To zgodne współżycie przetrwało setki lat.

Powstały w 1353 "Schlackenwerther Codex" (Kodeks Ostrowski), ilustrowany  61 miniaturami z jej życia, zaliczany jest do najcenniejszych dzieł śląskiego malar­stwa miniaturowego. Konrad Baumgarten w 1504 roku drukuje w Breslau (Wro­cław) "Die große Legende der hl. Frau St. Hedwig" (Duża legenda kobiety, św.  Jadwigi).

Po śmierci biskupa Franciszka Jopa, papież Paweł VI w dniu 25 czerwca 1977  roku nominował na Biskupa Diecezji Opolskiej ks. biskupa Alfonsa Nossola.

Ks. Alfons Nossol urodził się 8 sierpnia 1932 roku w Brożcu koło Krapkowic.  Maturę zdaje w 1952 roku w Niższym Seminarium Duchownym w Nysie, w latach  1952-57 studiuje w Nysie. Święcenia kapłańskie otrzymuje 23 czerwca 1957 roku  w kościele św. Krzyża w Opolu z rąk biskupa Franciszka Jopa. W latach 1957-61  studiuje na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim w Lublinie. Doktoryzuje się 22  stycznia 1962 roku na KUL-u, a 22 stycznia 1962 roku habilituje rozprawą "Chry­stologia Karola Bartha i jej wpływ na współczesną chrystologię katolicką".

Mianowany biskupem opolskim 25 czerwca 1977 r. Konsekracji biskupiej do­konał w dniu 17 sierpnia 1977 roku w opolskiej katedrze Prymas Polski kardynał  Stefan Wyszyński. W tym samym roku biskup Nossol obejmuje kierownictwo Kate­dry Teologii Dogmatycznej i Katedry Teologii Protestanckiej Instytutu Ekumenicz­nego KUL, a w 1978 kierownictwo Katedry Sakramentologii na Papieskim Wydzia­le Teologicznym we Wrocławiu.

Profesorem nadzwyczajnym zostaje w 1981 roku a zwyczajnym w 1988 roku.  Ks. Biskup Alfons Nossol otrzymał: doktorat honoris causa Uniwersytetu w Miin­ster- 17 stycznia 1991 roku, doktorat h.c.Uniwersytetu w Mainz- 25 listopada 1992  roku, doktorat h.c. Uniwersytetu w Opolu - 18 maja 1995 roku. W lutym 1996 roku  w trakcie wręczania corocznej nagrody "Laury umiejętności i kompetencji" w Brze­gu, zostaje uhonorowany "Diamentowym Laurem - Autorytet 95" za skuteczne dzia­łanie na rzecz utworzenia Uniwersytetu Opolskiego oraz stworzenie diecezjalnej  sieci stacji Caritas, w tym samym roku przyznano mu Lux ex Silesia (Światło dla  Śląska) - nagrodę za wszechstronną działalność kościelną, duszpasterską, społeczną  i naukową dla Śląska Opolskiego i dla kościoła katolickiego. 11 grudnia 1997 roku  otrzymał doktorat h.c. Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie, za  wybitne osiągnięcia w dziedzinie propagowania współczesnej myśli teologicznej  w duchu zbliżenia międzywyznaniowego oraz w uznaniu zasług w zakresie prak­tycznego zaangażowania ekumenicznego i pojednania między narodami. Jest wie­loletnim przewodniczącym Rady Episkopatu Polski do spraw Ekumenizmu oraz  członkiem Watykańskiej Rady Ekumenizmu. Jego tytuł na Uniwersytecie Opolskim  to Wielki Kanclerz Wydziału Teologicznego.

Napisał 10 książek (do 1994r), opublikował 210 rozpraw i artykułów nauko­wych i popularnonaukowych. Występował w kilku dłuższych audycjach telewizyj­nych, wprowadził msze święte w języku niemieckim na Górze Św. Anny, a później  w większości parafii swojej Diecezji, w miejscowościach, gdzie takie były potrze­by. 14 stycznia 1996 roku udziela w kościele św. Antoniego w Zdzieszowicach,  sakramentu chrztu pięcioraczkom rodziny Bonków.

Parafię Jasiona wizytował 15 marca 1992 roku, udzielił również sakramentu  bierzmowania młodym parafianom.

6 sierpnia 1978 roku umiera papież Paweł VI, nowo wybrany (26 sierpnia 1978) papież przybiera imię Jana Pawła I. Umiera po 33 dniach, w nie wyjaśnionych do  końca okolicznościach.

Konklawe zebrało się po raz drugi w tym roku i wybrało na papieża Karola  Józefa Wojtyłę, 265 papieża w historii kościoła. Po 400 latach był to pierwszy pa­pież nie Włoch, a pierwszy Polak na tronie papieskim. Papież przyjął imię Jana  Pawła II. W kościele w Żyrowej i Jasionej odprawiono msze za nowego papieża.

Karol Wojtyła urodził się 18 maja 1920 roku w Wadowicach, w 1938 r. zdał  maturę w tamtejszym liceum. W czasie wojny pracował w kamieniołomach. W 1942r.  rozpoczął studia teologiczne, w 1946 wyświęcony zostaje na księdza. Studiował  w Rzymie. Od 1954 byk wykładowcą profesorem na KUL w Lublinie. 28 sierpnia  1958 roku zostaje wyświęcony na biskupa, w 1963 otrzymuje tytuł arcybiskupa  i obejmuje Diecezję Krakowską. W 1967 podniesiono go do rangi kardynała. 16 paź­dziernika 1978 roku konklawe wybiera Karola Wojtyłę na papieża.

W czasie swych licznych podróży odwiedził 21 czerwca 1983 roku Górę Św.  Anny, ziemię dawniej należącą do Żyrowej, na której stoi klasztor wybudowany  przez byłych właścicieli tej miejscowości rodzinę hrabiów von Gaschin. Sporo Ży­rowian brało udział w tej wielkiej kościelnej uroczystości.

25 czerwca 1988 roku proboszczem zostaje ksiądz Franciszek Augustyniok z Ol­brachcic. Od śmierci ks. Czerskiego, do wprowadzenia ks. Augustynioka, parafię  prowadził ks. Ryszard Serafin, który był misjonarzem w Zambii. Ks. Augustyniok  urodził się 6 września 1949 w Borkach Wielkich k.Olesna Studiował na Wyższym  Seminarium Duchownym w Nysie. Wyświęcony został 30 kwietnia 1972 roku. Do  parafii Jasiona przybył z parafii pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia z Ol­brachcic (dekanat Biała Prudnicka). Ks. Augustyniok jest wicedziekanem dekanatu  Leśnica, posiada również tytuł dziekana honorowego.

30 kwietnia 1997 roku w katedrze opolskiej ks. bp Jan Kopiec obchodzi swoje  25-lecie kapłaństwa a wraz z nim kilkunastu księży, którzy w tym samym roku ukoń­czyli studia teologiczne, wśród nich swe 25-lecie kapłaństwa świętuje ks. Augusty­niok.

24 sierpnia 1988 roku poświęcono nowy krzyż przy drodze z Żyrowej do Jasionej.  18 września 1988 roku odchodzi z parafii Jasiona ks. Reinhold Szlapa, który  udaje się na misję do Peru.

Latem 1989 roku rozpoczęto budowę kaplicy cmentarnej w Żyrowej i remont  dachu kaplicy w Oleszce. Od września tego samego roku religia odbywa się w szko­le w Żyrowej.

6 czerwca 1990 roku poświęcono uroczyście w żyrowskim kościele sztandar  Szkoły Podstawowej w Żyrowej.

24 grudnia 1990 roku odbywają się pierwsze nieszpory w języku niemieckim,  a 28 stycznia 1991 roku o 18.00 w Jasionej pierwsza msza od zakończenia II wojny  - w języku niemieckim. We mszy uczestniczy około 100 wiernych. Nieco później  wprowadzono także msze w języku niemieckim w Żyrowej.

Od grudnia tegoż roku Gerhard Brzózka z Dąbrówki i Mikołaj Czernek z Żyro­wej, zostali Nadzwyczajnymi Szafarzami i mogą rozdzielać komunię świętą. W tym  samym czasie zakupiono komplet stuł do kościoła w Żyrowej i ułożono krawężniki  na placu przy kościele.

15 marca 1992 roku parafię wizytował ks. biskup ordynariusz Alfons Nossol  i udzielił parafianom sakramentu bierzmowania.

19 marca 1992 roku przybył na wizytację do Żyrowej ks. bp Gerard Kusz. Był  między innymi na cmentarzu, gdzie podziwiał nową kaplicę. Budowano ją od lata  1989 r. systemem gospodarczym. Ustalony był przez ks. Augustynioka harmono­gram i kolejność prac rodzin z całej wsi, które w odpowiednich dniach pomagały  przy budowie. Agregat chłodniczy do kaplicy dla zmarłych zakupiono i sprowa­dzono z Niemiec. Ks. biskup odprawił mszę świętą.

Pierwszym zmarłym, którego pogrzeb odbył się w nowej kaplicy, w marcu 1992  roku, był śp. Paweł Aust. Przed mszą świętą pogrzebową, ks. F. Augustyniok po­święcił kaplicę. Następnym zmarłym był śp. Gerhard Kowolik, którego pogrzeb  odbył się 30 kwietnia 1992 roku.

Część muru cmentarnego została 17 grudnia 1944 trafiona przez wojska alianc­kie. Po wojnie w 1947 r. mur odbudowano. Najstarszy nagrobek znajduje się na  mogile rodziny Wawrzinek, byłych właścicieli sklepu w Żyrowej a datowany jest  rokiem 1883. Grób ogrodzony jest łańcuchem z pręta kwadratowego a znajduje się  obok zabytkowej kaplicy cmentarnej.

Grabarzami na żyrowskim cmentarzu byli:

Franciszek Schulz, senior, w latach 1890-1952 z Żyrowej  Franciszek Schultz, junior, w latach 1952-1973 z Żyrowej  Jerzy Schultz, bratanek, w latach 1973 -1983 z Krępnej

Krystian Schultz, syn Jerzego od 1983 (wyjechał do RFN) - z Żyrowej  Bernard i Joachim Plichta, mężowie córek Jerzego Schultz - z Krępnej  Wilhelm Bota, zrezygnował po 8 latach, z Żyrowej

Józef Kulosa z Żyrowej, jest grabarzem w chwili obecnej.

Obraz Matki Boskiej Częstochowskiej odwiedził kościół parafialny w Jasionej  19 marca 1996 r. Wspólnota parafialna wsi Dąbrówka, Zakrzów, Dalnie, Oleszka,  Jasiona i Żyrowa przygotowała się poprzez Misje Święte trwające od l0 marca do  17 marca 1996 roku do tego niezwykłego spotkania. Domy we wszystkich wsiach  były pięknie przybrane Jej obrazami, rozświetlone kolorowymi lampami, przyozdo­bione kwiatami, girlandami i bramami powitalnymi. Obraz przebywał od godz. 16.00  do 12.00 dnia następnego w kościele parafialnym.

Żyrowę obraz Matki Boskiej Częstochowskiej (kopia) nawiedził 20 marca 1996  roku. Przywieziony został samochodem przebudowanym na kaplicę. Przyjechał z Ja­siony, przez Oleszkę pod staw w Żyrowej. Strażacy ubrani w galowe mundury nieśli  obraz do kościoła, za nimi podążali wierni. Ulice były odświętnie ustrojone, w oknach  domostw stały obrazy i paliły się świece. W kościele odbyła się uroczysta msza,  grała orkiestra. Kopia obrazu umieszczona była na głównym ołtarzu. Nad obrazem  znajdował się napis "Uwierzyć sercem", natomiast na bramie powitalno-pożegnal­nej widniały napisy "BĄDŻ POZDROWIONA MARYJO" i na pożegnanie "NIE  ŻEGNAMY CIF MARYJO". O 16.30 obraz odjechał na Górę Św. Anny. Tam spo­tkały się, córka - Najświętsza Maryja Panna ze swoją matką, świętą Anną.

Po raz pierwszy kopia obrazu wyruszyła na teren diecezji polskich w 1957 roku  a inicjatorem tych spotkań wiernych z Matką Boską Częstochowską był kardynał  Stefan Wyszyński. Po kilku miesiącach ówczesna partia zarekwirowała (aresztowa­ła) obraz. Konferencja Biskupów postanowiła, że ramy, w których był obraz, będą  w dalszym ciągu odwiedzały parafię. W ten sposób część parafii w Polsce odwie­dzały tylko ramy, bez obrazu. Po pewnym czasie rządząca partia obraz oddała. Dru­gi raz kopia wyruszyła 5 maja 1985 r. W Żyrowej obraz byk po raz pierwszy.

W 1997 roku wierni z Żyrowej wyremontowali dach kaplicy św. Teresy stojącej  przy ścieżce z Żyrowej przez Buczynę na Górę Św. Anny. Kapliczkę o której można  przeczytać w rozdziale - kapliczki przydrożne.

Od roku 1929 w budynku dzisiejszego przedszkola mieszkały siostry zakonne,  które posiadały odpowiednie wykształcenie, by pomagać chorym (np. rwać zęby,  dawać zastrzyki, usztywniać złamania itd.). Należały one do stowarzyszenia Mägde  Mariens von der unbefleckten Empfängnis Maria (Służebnicy Maryji Panny Niepo­kalanego Poczęcia). Ich dom kongregacyjny znajdował się we Wrocławiu, a miej­scem stałego zamieszkania zgromadzenia był klasztor w Leśnicy. W 1929 roku w Zy­rowej były dwie siostry, a od 1931 trzy. W 1942 roku zamieszkiwało w Leśnicy  20 sióstr a w Żyrowej dwie. Po wojnie obie siostry zamieszkiwały nadal przedszko­le pomagając mieszkańcom wsi w zwalczaniu chorób i pielęgnowaniu chorych, do  czasu rozpoczęcia walki władzy komunistycznej z kościołem. W latach 1951-1956  siostry z całego powiatu musiały opuścić miejsca zamieszkania, zostały wywiezio­ne do obozów pracy w Wielkopolsce. Jedynie z powodu braku personelu szpitalne­go, mogły pozostać w szpitalu w Leśnicy.

Z rodziny Werner (ul. Myśliwca 1) wywodzą się 3 siostry zakonne i jeden bi­skup - Christian Werner. Jego ojciec - Johann Werner urodził się w Żyrowej a ożenił  w Gogolinie, gdzie na świat przyszedł - 27 grudnia 1943 roku - przyszły biskup.  W czasie wojny rodzina Werner wyjechała z Gogolina do Austrii, gdzie pozostała.  Christian jako młody chłopak miał piękny głos i często śpiewał w kościele, między  innymi na prymicjach księdza Helmuta Porady w Gogolinie, był także członkiem  znanego na całym świecie chóru Wiener Sängerknaben.

Christian Werner ukończył Akademię Wojskową w Wiener-Neustadt, następnie  w 1972 roku wstąpił do Seminarium Duchownego w Sankt Pöelten. 29 czerwca  1977 roku wyświęcony zostaje na kapłana. Pracował w parafii w Wiener-Neustadt.  Od 1 lutego 1980 roku pracował jako duszpasterz w Siłach Zbrojnych Austrii.  W 1987r. zostaje prałatem. 2 lutego 1992 roku papież Jan Paweł II mianuje go bi­skupem, a sakrę otrzymuje w katedrze św. Jerzego w Wiener-Neustadt. Zostaje bi­skupem polowym Sił Zbrojnych Dolnej Austrii.

W uroczystościach w dniu 2 lutego 1992 roku bierze udział nuncjusz apostol­ski, biskupi, duchowieństwo i wierni. Kościelnym ceremoniom przewodniczył kar­dynał Gröer. Obecny byk także prezydent Austrii dr Kurt Waldheim oraz przedsta­wiciele najwyższych władz państwowych. Zebrane w czasie uroczystości pieniądze  biskup Werner przeznaczył na potrzeby Wschodu. Jako hasło swojej posługi wy­brał: "CHRISTUS PAX NOSTRA" (Chrystus jest naszym pokojem).

12 lipca 1992 roku odbywają się w Gogolinie prymicje biskupie ks. Wernera.  W trakcie tych uroczystości powoływano się na fakt, że jest to już drugi biskup  pochodzący z Gogolina. Chodziło tu o Paula Tkotscha, który został mianowany  przez papieża Piusa X11, 12 maja 1948 roku biskupem.

W dniu 15 sierpnia 1995 roku ks. biskup Christian Werner odprawił w asyście  księdza Kwiatkowskyego (byłego mieszkańca Żyrowej) i Księdza Proboszcza pa­rafii Jasiona F. Augustynioka, uroczystą mszę w kościele w Żyrowej, z okazji Świę­ta Matki Boskiej Zielnej.

Z wiernych uczęszczających do kościoła w Żyrowej święcenia kapłańskie otrzy­mali:

- ks. Franz Gach, urodzony 27 sierpnia 1813 roku w Rozwadzy, syn Paula i Mag­daleny z domu Lipka. Święcenia kapłańskie otrzymał we Wrocławiu. Zmarł w 1890  roku w Rozwadzy. Jego ostatnia parafia w której pracował to Groß-Chelm koło  Pszczyny. Kościołowi w Jasionej ufundował ciężki srebrny kielich.

- ks. Josef Strzysz urodzony w 1875 r. w Żyrowej, syn kierownika szkoły w Ży­rowej. Zmarł w 1941 r. w Katowicach, gdzie byk księdzem przy Hucie Godula.

- Johann Post, urodził się 17 lipca 1903 r. w Oleszce. Był najstarszym synem  Józefa i Marii z domu Cebula. Świadectwo dojrzałości otrzymał w 1924 roku w Gli­wicach. Studiował teologię na Uniwersytecie we Wrocławiu. 27 stycznia 1929 roku  otrzymał święcenia kapłańskie z rąk bp Bertrama. Przez 40 lat byk księdzem w para­fii Najświętszego Serca Jezusa w Raciborzu. Ułożył 2-tomowy chorał do modli­tewnika "Droga do Nieba". Za swe zasługi dla kościoła odznaczony został godno­ścią dziekana honorowego oraz doradcy duchownego. Zmarł 17 grudnia 1980 (1989  r?) roku w Raciborzu.

- Gotthard Boronowski, urodził się w 1909 roku w Rozwadzy, wyświęcony zo­stał w 1935 roku we Wrocławiu. Zginął w czasie 11 wojny w Rumunii, jako oficer  Czerwonego Krzyża.

- Antonius Maczurek, syn Walentego i Anny z d. Malkowski. Wyświęcony  w St. Gabriel koło Wiednia. Był w latach 60-tych tego stulecia misjonarzem w Chile.  Odwiedził Rozwadzę i parafię Jasiona we wrześniu 1961 roku.

- Kreszenz Bulla, urodzony 10 lipca 1912 w Żyrowej, syn Rudolfa i Marii z do­mu Preis, urodzonej w Leśnicy. Uczęszczał do gimnazjum w Nysie, w 1932 roku  wstąpił do braci zakonnych franciszkanów. Po święceniach w 1938 r. był w klaszto­rach na Górze Św. Anny i w Gliwicach. Mszę prymicyjną odbył w Żyrowej. W la­tach 1941-1945 pracował jako oficer Czerwonego Krzyża na froncie wschodnim,  w latach 1945 do 1949 był jeńcem obozów rosyjskich. Po zwolnieniu z obozu je­nieckiego w Rosji nie wrócił na Śląsk, tylko zamieszkał w Niemczech Zach. Był  księdzem w Ottbergen, Hannover, Grauhof i znowu w Ottbergen. Od 1 października  1968 r. był proboszczem w Wöhle. Zmarł 3 września 1995 r. w Hildesheim.

- Antoni Dudek o zakonnym imieniu Lothar, urodzony w 1912 roku w Oleszce,  syn Petera i Pauline z domu Cebula z Obrowca. Miał sześcioro rodzeństwa (2 sio­stry i 4 braci). Wyświęcony w 1940 roku we Wrocławiu-Karłowicach. Klasztor i Se­minarium Franciszkanów pod wezwaniem św. Antoniego w Karłowicach istnieje od  1897 roku i w 1997 roku obchodzono uroczyście 100 lat jego istnienia. W czasie  wojny ks. Dudek pracował jako oficer Czerwonego Krzyża. Pochowany został na  cmentarzu na Górze Św. Anny.

- Wilhelm Ochmann z Oleszki, byk synem kolejarza z Obrowca i matki z domu  Krzyża z Jasionej. Miał czwórkę rodzeństwa, dwie siostry- jedna z nich byka zakon­nicą, brat był nauczycielem, drugi adwokatem. Mszę prymicyjną odprawił w Jasio­nej.

- Karl Josef Kwiatkowsky urodzony 13 kwietnia 1931 w Berendorf (Bienkowice)  koło Raciborza. Ojciec był przed wojną kierownikiem szkoły w Zakrzowie  k. Jasionej, po wojnie uczył w Rozwadzy i Krępnej. Mieszkali w Rozwadzy a od  1960 w Żyrowej. Studia teologiczne odbywał w Nysie i Opolu. Na księdza  wyświęcony został w 1962 roku. Mszę prymicyjną odprawił 26 kwietnia 1962 roku  w Jasionej. W latach 1962-1973 był księdzem w parafii w Opolu-Szczepanowicach  a od 1973 roku w Bayern (Niemcy). Przez pewien czas grał na organach w kościele  w Żyrowej. W roku 1996 wraz z biskupem Wernerem i księdzem Augustyniokiem  odprawił uroczystą mszę świętą w Żyrowej.

- Roland Klose, urodzony 24 sierpnia 1963 roku w Zdzieszowicach, syn Stefa­nie Trella z Żyrowej. Uczęszczał do Liceum w Gogolinie w latach 1978-1982. No­wicjat i Studia u Księży Werbistów w Chludowej, Nysie i Pieniężnie w latach 1982­1990, święcenia kapłańskie otrzymał w 1990 roku w Pieniężnie. 22 czerwca 1990  roku udzielił błogosławieństwa prymicyjnego w kościele w Jasionej. Pierwszą pra­cę duszpasterską podejmuje w parafii Księży Werbistów w Rybniku w latach 1990 ­1992, później nauka języka angielskiego w USA w latach 1992-1993, od 1993 roku  pracuje jako misjonarz na wyspach karaibskich, najpierw na St. Kitts a później Ja­majce. W chwili obecnej jest na Tajwanie.

Siostrami zakonnymi zostały:

- Werner Katahrine z Żyrowej, imię zakonne Gonzaga. Urodzona w 1901 r.  wstąpiła do Zakonu Franciszkańskiego w Wiedniu w 1922 r. Po sześciu latach zma­rła na gruźlicę w tymże klasztorze.

- Werner Elisabeth z Żyrowej, imię zakonne Aloisia. Urodzona 3 listopada  1904 r. w Żyrowej, wstąpiła do Zakonu Franciszkańskiego w Wiedniu w 1922 r.  gdzie żyje do dziś.

 

Werner Maria z Żyrowej, imię zakonne Arkadia. Urodzona 12 stycznia 1907  roku w Żyrowej. W wieku 18 lat, w 1925 r. wstąpiła do Zakonu Franciszkańskiego  w Wiedniu. Śluby zakonne złożyła w 1930 roku. Zmarła 25 marca 1987 r. w Wiedniu.  Służyła w zakonie 62 lata, byka również siostrą przełożoną.

Siostrą św. Magdaleny:

- Kupka Elisabeth z Żyrowej, ur. 26 lutego 1926 roku. Wyświęcona w 1949  roku w Porębie k. Góry Św. Anny, przyjęła imię zakonne Kornelia. Przebywała  w Porębie do 1952 roku, następnie służyła w miejscowości Staniątka do 1958 roku,  później w Staniszczach Wielkich do 1963 roku, skąd wyjechała do Niemiec. Pierw­szym miejscem jej pobytu był Berlin, następnie Münster a w chwili obecnej przeby­wa w Rheine. Ostatnie miejsce to dom starców dla sióstr zakonnych.

Siostrą św. Najświętszej Maryi Panny:

- Bomba z Oleszki imię klasztorne Filomena. Córka Franciszka i Joanny Bom­ba, posiadała braci Józefa, Franciszka, Emanuela, Ferdynanda i siostry Franciszka,  Weronika, Anna. Zmarła w zakonie.

Siostrami Serca Pana Jezusa w Wiedniu:

- Foltin z Żyrowej. Została wyświęcona, ale po jakimś czasie wystąpiła z klasztoru.  - Wittek z Żyrowej

- Linek z Rozwadzy

Siostrą w Trzebnicy: Linkert z Rozwadzy  Siostrami Misjonarkami Ducha Świętego:  - Materia z Rozwadzy

- Materla z Rozwadzy  Siostrą Urszulanką:

- Fiolka z Rozwadzy

- Magda Ochmann z Oleszki

W chwili obecnej parafia Jasiona, wraz z ośmioma innymi, przynależy do De­kanatu Leśnica:

1. Parafią pod wezwaniem świętej Anny na Górze Św. Anny

2. Parafią pod wezwaniem św. Błażeja w Januszkowicach, do której należą wsie:  Krasowa i Wielmierzowice jak również przysiółki: Banaczki, Lesiana, Orłowiec  i Otoki.

3.Parafia pod wezwaniem Trójcy Świętej w Leśnicy, do której należy wieś  Poręba i przysiółki: Księża Wieś, Kowalików, Stoki, Wargale.

4. Parafia pod wezwaniem Wszystkich Świętych w Raszowej, do której należą  Łąki Kozielskie i przysiółki Kurzawka i Rokicie.

S.Parafia pod wezwaniem św. Jana Nepomucena w Rozwadzy, do której należy  wieś Krępna z kościołem p.w. św. Piotra i Pawła i przysiółki: Bąków, Borek, Las,  Łęg, Łużek, Paryż, Urzek.

Parafia powstała 23 czerwca 1983 roku, poprzez wyłączenie z parafii św. Marii  Magdaleny w Jasionej miejscowości Rozwadza i Krępna. Kościół powstał przez adaptację starej stodoły w latach 1969-1971, przebudowany w latach 1985-87. Kon­sekrowany 21 sierpnia 1987 roku. W Krępnej wybudowano kościół pod wezwa­niem Piótra i Pawła.

6. Parafia pod wezwaniem św. Floriana na Wysokiej, do której należą wsie Kadłubiec, Kalinowice, Kalinów, Ligota Dolna, Ligota Górna, Niwki i przysiółki Dąbrowa, Dolnica i Lipieniec.

7.Parafiapod wezwaniem św. Jadwigi Śląskiej w Zalesiu, do której należąwsie Lichynia i przysiółki Popice, Stanięcin.

8. Parafia pod wezwaniem św. Antoniego w Zdzieszowicach

9. Parafia pod wezwaniem św. Marii Magdaleny w Jasionej, do której należą wsie Dąbrówka, Oleszka, Zakrzów i Żyrowa jak również przysiółki: Damie, Do­brzęcice,Lwisko, Podolszynie, Raczek i Skały.

Od czasów powojennych dziekanami leśnickiego dekanatu byli: ks. Wiszka z Raszowej, od 1955 roku ks.dziekan Jerzy Wesoły z Jasionej, aż do swojej śmierci w dniu 16 października 1967 roku. Później funkcje te pełnili: ksiądz z parafii św. Floriana z Wysokiej, ksiądz z parafii św. Antoniego w Zdzieszowicach, ks. Rozwadowski z parafii Trójcy Świętej w Leśnicy, ks. Komor z parafii św. Antoniego w Zdzieszowicach, a obecnie ks. Józef fureczek z parafii św. Jana Nepomucena z Rozwadzy, wicedziekanem jest ks. F. Augustyniok z Jasionej.

Obok kościoła w Żyrowej (teraz po drugiej stronie ulicy) znajduje się postu­ment, na którym kiedyś stała figura św. Jan Nepomucena. Figurę ustawiono w szczycie żyrowskiego kościoła. Postument ten ma około 200 lat i można jeszcze z trudem odczytać na nim napis fundatora Grafa Leopolda von Gaschin, widoczny jest herb rodziny. Dobrze byłoby, by znalazł się na terenie przykościelnym, bo inaczej znisz­czą go wandale. Szkoda by było, gdyż to niewątpliwie nie tylko zabytek, ale i świa­dek historii żyrowskiej.

Wchodząc do kościoła w Żyrowej widzimy po lewej stronie herb rodziny Zy­rowskich. Na ścianie przedniej chóru widoczny jest herb rodu von Gaschin, nad kaplicą po lewej stronie herb rodziny von Francken-Sierstorpff. W kaplicy bocznej znajduje się ołtarz z rzeźbąNajświętszej Maryi Niepokalanie Poczętej, w promieni­stej mandorli. Nabocznych ołtarzach pojednym obrazie Sebastianiego. Dwa lichta­rze w typie paschalnych, drewniane, klasycystyczne. Lampa wieczna rokokowa.

Na ołtarzu głównym u góry obraz św. Mikołaja a poniżej, obraz większy baro­kowy z XVIII wieku przedstawia św. Annę nauczającą św. Marię, a obok stoi św. Joachim, mąż św. Anny, czyli obraz przedstawia rodzinę NMP. W jednej z książek można wyczytać, że wcześniej był tam obraz Najświętszej Marii Panny stojącej pod krzyżem, na którym wisiał Jezus Chrystus. Brak jest jednak bliższych na ten temat danych.

Święty Mikołaj należy do najpopularniejszych świętych w kościele katolickim. Urodzony w Patara około 270 roku. Zmarł 6 grudnia 345-352, licząc 80 lat. Pocho­wano go w Mirze. Był biskupem Miry w Azji Mniejszej. Nie zachowały się jednak bliższe wiadomości o jego życiu. To co później napisano, zaczerpnięto z legend i mitów. Już w VI wieku bardzo żywy byk jego kult w Mirze i Konstantynopolu. Na terenie europejskim szczególnie rozpowszechnił się kult po sprowadzeniu do Barii we Włoszech w 1087 roku jego relikwii. W 1098 roku przy grobie św. Mikołaja odbył się synod podejmujący próbę połączenia Kościoła prawosławnego z rzym­skim. W Rzymie w IX wieku istniało kilka kościołów pod wezwaniem świętego Mikołaja. W Polsce pierwsze kościoły poświęcone świętemu Mikołajowi pojawiły się w X1I wieku. W średniowieczu kult świętego Mikołaja szerzył się w Cieszynie, Żyrowej i Wysocicach. Pod jego opiekę uciekali się żacy, dzieci, młode panny, że­glarze, kupcy, piekarze, więźniowie i inni. W XIII wieku pojawił się zwyczaj rozda­wania pod patronatem świętego zapomóg i stypendiów. Ze szkół zwyczaj ten prze­niósł się do domów i tak pozostało po dziś dzień.

U schyłku średniowiecza oczy wiernych na Zachodzie zwróciły się w kierunku św. Franciszka a później innych świętych. Natomiast w Rosji święty Mikołaj zajmu­je zupełnie wyjątkowe miejsce w świadomości religijnej. Mikołaj jest najbardziej czczonym rosyjskim świętym, cześć dla niego jest bliska czci dla Bogurodzicy, a na­wet samego Chrystusa.

Adolf Hytrek, badacz folkloru, napisał w 1879 r. "W dzień św. Mikołaja wie­czorem odbywa się maskowany obchód. W ubiorze biskupim z długą brodą chodzi Mikołaj od domu do domu, gdzie się tylko mała dziatwa znajduje, puka najpierw rózgą do okna, zachodzi do izby i zaczyna egzamin z dziećmi. Grzeczne i dobre dzieci, pacierz umiejące obdarowuje owocami i zabawkami, niegrzeczne i leniwe chłoszcze rózgą. Przez cały rokjest postrachem malców".

Na terenie diecezji opolskiej święty Mikołaj patronuje 15 kościołom parafial­nym i 8 filialnym. Znajdują się one w: Kędzierzynie-Koźlu, Dzielowie, Krapkowi­cach, Zakrzowie, Nysie, Wierzbięcicach, Wysokiej koło Olesna, Żelaznej k. Opola, Kopernikach. Otmuchowie, Szczedrzyku, Gościcach, LigociePrószkowskiej, Raci­borzu, Grabinie, Głogówku, Jasienicy Górnej, Ratnowicach, Krzanowicaeh, Lubia­towie, Przełęku, Rynarcicach, Włodzieninie i Żyrowej. Pierwsza komunia i chrzciny odbywają się w Jasionej, natomiast śluby miesz­kańców wsi w żyrowskim kościele. Rocznicę poświęcenia kościoła (kiermasz) obchodzi się w pierwszą niedzielę po święcie św. Jadwigi 16 października. 13 stycznia odbywa się w kościele w Żyro­wej adoracja wieczysta.

 

wybudowania rosyjskiego lotniska wojskowego w Kamieniu, zabroniono odbywa­nia procesji przez jego teren.

1679 roku do parafii Jasiona przybywa na wizytację wysłannik biskupa wro­cławskiego, który w protokole powizytacyjnym pisze: "Kościół parafialny pod we­zwaniem świętej Marii Magdaleny, wzniesiony z cegieł, jasny i konsekrowany, zdolny objąć tłum a którego część od ołtarza głównego ma sklepienie, druga część w kie­runku zachodnim ma sufit z desek. Dach kryty jest gontami, wewnątrz nabielony,  niezbyt ozdobiony i niezbyt czysty.

Zakrystia także murowana ze sklepieniem, podobnie dzwonnica zbudowana z ce­gieł. Chełm wieży pokryty drzewem, dzwoni się dwoma dzwonami. Cmentarz oto­czony murem. Kościół nie ma żadnego dochodu, oprócz tych, które są zbierane do  mieszka. Skarbnicy kościoła zdają sprawozdanie wobec Najjaśniejszego Pana Hra­biego de Gaschin, który przechowuje księgi kasowe kościoła i dysponuje pieniędz­mi kościelnymi bez radzenia się proboszcza, co jest praktykowane wbrew zarządze­niom Soboru Trydenckiego. Koniecznym jest by ordynariusz miejsce tego ewentu­alnego nadużycia zlikwidował.

Ołtarz murowany i konsekrowany, przykryty starannie obrusami, mający prosty  kształt, z wieku przeszłego. Istnieją dwa mniejsze ołtarze, jeden na południu ozdo­biony wzorami i drugi na północy ozdobiony wzorami i starannie przykryty obrusa­mi. Tabernakulum drewniane rzeźbione, posrebrzane i pozłacane, w którym znala­złem Najświętszy Sakrament włożony do korporału. Woda chrzcielna w wydrążo­nym kamieniu, wlana do miedzianej miski była czysta. Olej był przechowywany  w zakrystii.

Inwentarz: kielich srebrny z patyną, monstrancja z mosiądzu, kadzielnica meta­lowa, mszał wrocławski, który nie jest w użyciu, 3 ornaty z taniego materiału, 3 alby,  4 welony, 2 korporały, 4 puryfikatory, 2 palki, 2 obrusy, 6 sztandarów, 12 drewnia­nych świeczników. Proboszczem był Georgius Chmielius, który 4 sierpnia 1679  życie zamienił na śmierć. Po śmierci tegoż, Najjaśniejszy Hrabia udzielił władzy  administrowania dobrami parafialnymi czcigodnym ojcom zakonu Braci Mniejszych  Reformatów świętego Franciszka, których jednak na miejscu nie znalazłem. Ordy­nariusz miejsca będzie musiał zbadać jakim prawem wolno było panu Hrabiemu  wtrącać się w rzeczy kościelne, ponieważ pod jego nieobecność nie mogłem z nim  rozmawiać.

Dom parafialny dosyć mały, ogrzewany. Oprócz tego są stodoły i stajnie. Do­chody proboszcza: pole podzielone na 3 części, około łana każda, 3 łąki i jeden  ogród. O pozostałych dochodach nie mogłem się dowiedzieć, bo nie było nikogo,  kto by mnie poinformował.

Skarbnikami kościoła są Michael Scholtyss i Matthias Kuba, kierownikiem szkoły  Adam Podlisko, który żyje z samego ogrodu i datków

Wizytator byk również w Żyrowej i w swoim protokole tak napisał: "Kościół  filialny w Zyrowej zbudowany z kamienia pod wezwaniem św. Mikołaja pod pieczą  Najjaśniejszego Pana Hrabiego Georga Adama de Gaschin, konsekrowany, wewnątrz  pięknie ozdobiony i wybielony, jasny, obficie oświetlony, zdolny pomieścić wielu  ludzi, do którego jest jedno wejście. Zakrystia także murowana i dobrze zabezpie­czona. Dzwonnica podobnie z kamieni zbudowana, mająca kopułę pokrytą blachą,  w której dwa dzwony. Cmentarz otoczony murem z palonej cegły.

Rocznicę poświęcenia kościoła obchodzi się w pierwszą niedzielę po święcie  świętej Jadwigi. Dwa razy w roku ogłaszane są odpusty zatwierdzone, mianowicie  w św. Mikołaja i w uroczystość Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Ponieważ  pieniędzmi, które są zbierane na kolekcie, dysponuje pan hrabia, o tej rzeczy nie  mogłem porozmawiać, bo był nieobecny.

Skarbnikowie kościoła są Adam Porada i Adam Placzek z Oleszki, którzy nie  mogli mi dać żadnej informacji o stanie ksiąg rachunkowych: Trzy ołtarze: główny  murowany, poświęcony Mikołajowi Portatile, przykryty najstaranniej trzema  obrusami, mający strukturę rzeźbioną, wymalowaną i pozłacaną. Dwa boczne ołtarze,  lewy poświęcony Cierpieniu Chrystusa, a prawy ku czci Najświętszej Maryi Panny,  są przykryte obrusami i ozdobione ornamentami. Żaden nie jest konsekrowany.  Tabernakulum drewniane rzeźbione, kolorowe, umieszczone na głównym ołtarzu,  w którym Najświętszy Sakrament w kielichu znalazłem. Wodę chrzcielną  przechowuje się w misce miedzianej włożonej w strukturę drewnianą:

Inwentarz: 2 kielichy srebrne pozłacane z patenami, krzyż srebrny, 3 ornaty,  kapa w kolorze czerwieni damosceńskiej lamowana na biało, 5 jedwabnych welo­nów, 3 korporały, 3 puryfikatory, 13 obrusów, 2 alby, 2 komże, para ampułek z cyny,  17 drewnianych świeczników, mszał rzymski i rytuał.

Dom parafialny murowany, zaniedbany, od 80 lat w bardzo krytycznym stanie ­remont droższy, jak nowa budowa. Opuszczony. Są także pola i ogród do użytku  proboszcza".

W 1680 roku parafię obejmuje nowy ksiądz - Franz Herolt, który umiera  21 lutego 1684 roku.

W roku 1687 odbywa się następna wizytacja kościoła. W protokole czytamy:  "W parafii Jasiona przystąpiło do spowiedzi wielkanocnej 500 osób. W czasie Mszy  Świętej miało miejsce kazanie w języku polskim. Nauka katechizmu odbywała się  w zimie po kazaniu, a w porze letniej po południu. Kościół filialny jest w Żyrowej.  Parafianie są katolikami z wyjątkiem trzech osób jednej z przynależnych do  parafii wsi Obrowitz (Obrowiec) parafianie bez zgody i wiedzy księdza grzebali  zmarłych w lesie. W ten sposób pochowano tam siedem osób. Jako proboszcz  pracował w duszpasterstwie od 18 grudnia 1684 roku ks. Heinrich Wenzeslaus  Lukowski, Ślązak, utrakwista mający 32 lata, święcony w Nysie w 1681 roku

Ksiądz Lukowski obejmuje w 1693 roku probostwo w Namysłowie i tam w 1722  roku umiera. Po nim proboszczami byli Johann Gallus a później Franz Buchalius,  który w 1713 roku rozpoczął budowę drewnianej plebanii, nie dokończył jej jednak,  bo przeniesiony został do Zakrzowa koko Koźla,

W 1697 roku archidiakonat opolski liczył 17 archiprezbiteriatów.

Hrabia Georg Adam von Gaschin daje kościołowi w Jasionej, na utrzymanie  lampy przed Najświętszym Sakramentem i na inne potrzeby kościelne, 20 złotych  rocznie.

Od 14 listopada 1714 roku Jasiona i Żyrowa ma nowego proboszcza, jest nim ksiądz Johann Georg Knischko, urodzony

 w 1680 roku w Leśnicy, wyświęcony  w 1707 roku we Wrocławiu, i on też dokończył rozpoczętą przez poprzednika bu­dowę plebanii. Hrabia von Gaschin dał drewno na budowę. Cieśla tu pracujący  otrzymał jako zapłatę od każdego gospodarza 17 groszy, od ogrodnika 6 groszy  i 4 1/2 srebrnego grosza. Wsie Rozwadza i Obrowiec przywoziły drewno, dlatego  nie musiały nic płacić na budowę kościoła.

Ksiądz Knischko pisze o plebanii w Żyrowej: "Położona pomiędzy parkiem  a Gregorem Kasprusek. Ogród do niej należący ogrodziłem. Pole jest w 8 kawa­łkach, a w Oleszce jeszcze dalsze cztery. Gdybym chciał wszystko obsiać, potrzebo­wałbym 18 Scheffel starej opolskiej miary".

Scheffel był miarą, która w różnych regionach miała inną wartość. W Prusach  było to 54,962 litra. Jednym Scheffel, można było obsiać około 12 -15 arów.  Bardzo ciekawy jest język księdza Knischko, podam jego oryginalny zapis: "Ja przyszedłszy na tą Farę na święty Marcin A.D. 1714, nie znalazłem ani jednej Skiby  zoranej, mniej zasionej, adeoqe hac Parochia absoluti nullum habet inventarium.  Dies möge an Stelle eines Inventars meinen Nachfolgern genügen. Mein Geld, das  ich als Kaplan in Kostenthal gespart habe, habe ich zur Renovierung und zum Aufbau  der Pfarrei Jeschona verwendet".

W innym miejscu ksiądz Knischko pisze: "Nauczyciel musi dostarczać hostie  do obydwu kościołów - w Żyrowej

i Jasionej - do wypieku których sam kupuje  mąkę”.

Na początku marca 1722 roku ksiądz Knischko obejmuje parafię w Ostrożnicy  koko Koźla. Jego następcą w Jasionej

i Żyrowej jest Alojsius Staszyk, który to  10 marca 1722 roku objął tutejszą parafię. Urodzony w 1675 roku

 w Swiętochłowicach, studiował w Nysie i Wrocławiu. Wyświęcony w 1701 roku. W 1727 otrzymu­je parafię Groß-Neukirch (Polska Cerekiew) koło Koźla.

Nowy ksiądz Johann Josef Goryl przychodzi w kwietniu 1728 roku, jest pro­boszczem do swojej śmierci 23 sierpnia 1752 roku. Następcą jest Franz Rolcke,  który umiera w wieku 51-lat, 22 stycznia 1759 roku. Pochowany został przed  ołtarzem kościoła parafialnego.

W pierwszej połowie XVLII wieku kościół w Żyrowej powiększono i gruntow­nie przebudowano.

czasie od kwietnia 1759 do września 1789 roku proboszczem dla kościołów  w Jasionej i Żyrowej jest Silvester Padiera. Pisze on o kościele w Żyrowej. "Kościół  w Żyrowej, z łaski właściciela majoratu żyrowskiego i patrona kościoła, pokryto  nowym dachem. Wewnątrz kościół odnowiony i upiększony. Kazałem zrobić nowe  ławki. Plebania w Żyrowej, która już dłuższy czas nie nadawała się do zamieszka­nia; została przez hrabiego odbudowana i do najładniejszego stanu doprowadzona,  i dlatego mojego następcy proszę, aby tak dużego dobroczyńcę, naszemu trzy razy  najlepszemu, na ziemi błogosławieństwo a w niebie ukoronowanie i wieczne spo­czywanie mu dać, o co ja się modlić będę do końca życia ".

Za czasów księdza Padiery pracuje na Śląsku w latach 1776 -1781 malarz Fran­ciszek Antoni Sebastini urodzony pomiędzy 1710 -1720 w Kajetanie na Morawach.  Jego prawdziwe nazwisko Sebesta zmienił kolejno na Schebesta, a później zitalia­nizował na Sebastini. Nauki pobierał u Franciszka Antoniego Maulbertsch.

Swoje pierwsze samodzielne prace wykonał w Prościejowie w latach 1753­1757. W latach 1773 - 1776 bywa często na Śląsku. Tu jego pierwsze prace wyko­nane są w Maciowakrzy k. Koźla, później przenosi się do kościoła cystersów w Ru­dach Wielkich. Największa jego aktywność przypada na lata 1776 -1781, kiedy  pracuje w Głogówku. Malował tam w kilku kościołach i kaplicach.

Obrazy na bocznych ołtarzach w Żyrowej są również wykonane - jako sztalugo­we - przez Sebastiniego. Nie znamy dokładnej daty ich wykonania, ale nastąpiło to  na początku jego pobytu na Śląsku,

W książce Płazaka czytamy: "Do grupy wcześniejszych obrazów Sebastiniego  zaliczyć należy także dwa płótna ołtarzowe w kościele w Żyrowej. Jedno z nich  przedstawia św. Floriana z pokonanym szatanem u stóp oraz puttami gaszącymi  płomienie. Drugi obraz to święty Józef, odziany w białą suknię i żółty płaszcz, trzy­ma na rękach Dzieciątko.

U jego stóp dwa aniołki z lilią oraz koszyk z narzędziami.

Oba obrazy, choć z pewnością są pracami naszego artysty, wyróżniają się spo­śród innych jego dzieł. Przede wszystkim uderza w nich wyraźnie manierystyczny  charakter, widoczny w wydłużonych proporcjach postaci (zwłaszcza Józefa) oraz  ich wyszukanych pozach".

Sebastini maluje w stylu włoskiego baroku, który w Italii już wygasł, natomiast  utrzymywał się nadal i rozwijał

w kręgu naddunajskim, do którego artystycznie wciąż  jeszcze Śląsk należał.

10 listopada 1789 roku ksiądz Padiera opuszcza Jasionę i obejmuje parafię  w Sławięcicach. Jego następcą w Jasionej jest Antonius Adamczyk ur. 1759 w Łazi­skach, wyświęcony w 1784 roku w Rybniku, od 1787 roku był administratorem

 w Strzelcach Opolskich, a od 1789 roku proboszczem w Jasionej.

Ks. Adamczyk 8 sierpnia 1811 roku zapisał: "Kościół w Jasionej w bardzo złym  stanie, wieża się chwieje, kościół jest za mały, mieści się w nim tylko połowa wier­nych. Hrabia usprawiedliwia się ciężkimi czasami i proponuje msze w kościele w Ży­rowej".

14 marca 1829 roku ks. Adamczyk rezygnuje ze swego stanowiska proboszcza.  Umiera 3 marca 1831 roku w wieku 72 lat. Był pierwszym księdzem, który ponad  40 lat utrzymywał probostwo w Jasionej

W 1802 roku archidiakonat opolski obejmował 21 archiprezbiteriatów, i 168  parafii. Archidiakonaty miały to samo znaczenie co dzisiejsze dekanaty.

Na okolicę naszła cholera. Parafia w Zdzieszowicach ślubowała uroczyście co­roczną pielgrzymkę do Wodziczki w Ujeździe, o ile zaraza odejdzie. W roku 1998  pielgrzymowano po raz 138.

Następcą księdza Adamczyka zostaje ksiądz Johann Galbiers, urodzony 26 sierpnia 1804 roku w Trynku.

1 października 1838 podpisuje z hrabią von Gaschin  umowę, na mocy której zamieniono ziemię. "Hrabia otrzymał grunt plebanii  w Żyrowej, za to dał kościołowi dwa duże kawałki gruntu w Oleszce i przy drodze  do Krępnej. Jedynie ogród przy plebanii i dwa ogrody we wsi, nie zostały  zamienione".

W 1842 roku hrabia von Gaschin zamierza kupić parafię w Żyrowej, ale ksiądz  jest temu przeciwny. Generalny wikariat we Wrocławiu nie daje zezwolenia na sprze­daż. Dom i ogród pozostają własnością kościoła.

W tym samym czasie założono cmentarz w Żyrowej. Dotychczas chowano  zmarłych przy kościele.

Ksiądz Galbiers jest pełnym werwy mężczyzną. Kiedy jeden z parafian, chcą­cych przystąpić do sakramentu ślubu, nie potrafił odpowiedzieć na pytania w czasie  nauki przedmałżeńskiej, dostał od księdza w twarz. Nowożeniec wyszedł w czasie  nauki z plebanii i żył ze swoją wybraną kobietą bez ślubu kościelnego. Generalny  Wikary z Wrocławia, zwrócił księdzu uwagę na piśmie za niestosowne zachowanie  się w stosunku do wiernych.

Ksiądz Galbiers umiera 28 sierpnia 1866 roku. Administratorem zostaje wika­ry Julius Olbrich, urodzony 5 stycznia 1835 roku w Pokoju, wyświęcony w 1860  roku. Jako proboszcz objął parafię 24 lipca 1867 roku. Do pomocy miał wikarego  Johanna Ślęzak, urodzonego w 1844 roku w Strzeleczkach a wyświęconego w 1870  roku. W czerwcu 1886 zostaje proboszczem w Brożcu, gdzie zmarł w 1922 roku  jako radca duchowny.

Ks. Ślęzak działał również w wydawnictwie Gielnika i Böhma na Górze Św.  Anny, gdzie między innymi poprawił i napisał przedmowę do książki "Najsłodsze  Serce Jezusa". Był cenionym kaznodzieją na Górze Św. Anny. Pątnicy określali go  misjonarzem i mężem apostolskim. Uważano, że przez jego usta przemawia Duch  Święty. Gorliwy i pełen poświęcenia dla pątników. Potrafił w ciągu dnia wygłosić  dziewięć kazań, odprawić dwie msze święte i do późnej nocy słuchać spowiedzi. Obaj księża z jasiońskiej parafii w czasie Kulturkampfu robią wszystko, by  utrzymać kościoły katolickie w Jasionej i Żyrowej, co im się udaje. Zasłużyli się  także dla Góry Św. Anny, gdyż opiekowali się pielgrzymami pod nieobecność  wygnanych po 1874 roku zakonników. Kiedy pierwsi franciszkanie wrócili  z zagranicy, zameldowano ich w Jasionej. Byli to Atanazy Kleinwächter, Hilary  Scholz i Dezydery Lis.

Wierni z Obrowca, aby nie chodzić do oddalonego 0 6 km kościoła parafialnego  w Jasionej, budują w latach 1869 -1884 własny, murowany, neobarokowy kościół  pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela. Budowa zajęła 15 lat, bo w jej trakcie zabrakło  środków finansowych i musiano już gotową część wydzierżawić kupcom, którzy  zrobili tu magazyny. Okoliczni księża postanowili pomóc w dokończeniu świątyni,  między innymi ks. Olbrich z Jasionej, który dał część pieniędzy. W 1884 roku nastąpiło uroczyste poświęcenie świątyni.

Brak księdza nie pozwolił na częste odprawianie mszy. Dopiero od 1902 roku  odbywają się co dwa tygodnie msze niedzielne. Pierwszego księdza otrzymał Obro­wiec w roku 1903, byk nim ks. Franciszek Lackowski, który został na uroczystą  inaugurację wprowadzony 22 listopada przez ks. Wodarza z Jasionej.

O organach w Obrowcu pisze p. Rafał Zając w "Nowej Trybunie Opolskiej".  Pierwsze organy miały piszczałki drewniane, pochodziły z Pisarzowic a zamonto­wano je na początku XX wieku. Pierwszym organistą byk nauczyciel Rudolf Smo­larczyk, który grał na nich od 22 listopada 1903 do końca września 1906 roku.  W roku 1931 do Obrowca przyszedł ks. B. Kascha i widząc, że organy są bardzo  zniszczone - zdarzało się nieraz, że w czasie mszy nagle przestały grać, bo powie­trze uciekało niewłaściwymi drogami, a z "deptaniem" nie można było nadążyć ­postanowił zakupić nowe organy napędzane elektrycznie.

Mimo trudnych warunków, związanych z kryzysem gospodarczym w Niem­czech, mieszkańcy Obrowca zebrali w 1934 roku 2.800 marek, czyli 70% ogólnych  kosztów, bo organy miały kosztować 4000 marek.

Ks. B. Kascha przybył do Obrowca z Łan (Lohnau) pow. Koźle, wcześniej był  duszpasterzem w Groszowicach. Jako kapelan pracował w czasie I wojny w Pase­walk (niedaleko Greifswald), gdzie przywieziono lekko rannego starszego strzelca  Adolfa Hitlera. Zastępczy szpital dla lekko rannych żołnierzy urządzony był w "Sta­rej Strzelnicy".

W styczniu 1933 roku do władzy w Niemczech doszli narodowi socjaliści. Na  czele nowego rządu stanął Adolf Hitler, znajomy księdza B. Kascha ze szpitala w  Pasewalk. Ks. Kascha wpadł na pomysł i zwrócił się do nowego rządu z prośbą  o udzielenie bezprocentowej pożyczki w kwocie 2000 marek, celem pokrycia kosz­tów związanych z zakupem organów. Za pozostałe 800 marek zamierzał pomalo­wać kościół. W dniu swoich 40-tych urodzin (14.06) ksiądz otrzymał kilka listów  a wśród nich jeden podpisany przez niemieckiego wodza, który zawiadamiał księ­dza o przyznaniu parafii bezzwrotnej subwencji w kwocie 2000 marek.

Rada parafialna chcąc gest rządu narodowosocjalistycznego uwiecznić, kazała  wygrawerować na tabliczce z miedzi: "Dzięki naszemu kuratusowi Kaschy i przy  pomocy narodowosocjalistycznego rządu Adolfa Hitlera udała się budowa orga­nów" a pod tym wszystkim umieszczono datę 1934 rok.

Kościół w Jasionej jest za mały, aby pomieścić wszystkich wiernych parafian.  Ksiądz Olbrich zamierza wybudować nowy, ale ma z tego tytułu sporo kłopotów  z nowym właścicielem Żyrowej - żydowskim sędzią Guradze. Ciągłe nieporozu­mienia kończą się odejściem księdza 31 grudnia 1887 roku do Dębia pod Opolem,  a od 1896 jest proboszczem w Mechnicy, gdzie w 1910 roku obchodził swój złoty  jubileusz kapłaństwa. Zmarł w 1915 roku w Pokoju w swoim 80-tym roku życia  jako emeryt, z tytułem honorowego dziekana i radcy duchownego.

Następcą w Jasionej jest ks. Augustin Liborius Rossochowitz, pochodzący  z Reichthal, prowincja poznańska. W czasie Kulturkampfu był w Ameryce i tam  najprawdopodobniej został wyświęcony. Był mały wzrostem, ale wielkim umysłem.  Założył nowy cmentarz (teraźniejszy) w Jasionej, na gruncie należącym do kościoła.  Uroczyste poświęcenie nastąpiło w styczniu 1896 roku. Pierwszą zmarłą, jaką tam  pochowano, była pani Jendrysek z Zakrzowa, która zmarła w 73 roku życia.  Dotychczas chowano zmarłych wokół kościoła i jeszcze dziś można zobaczyć  wmurowane nagrobki w mur przykościelny.

Powiat strzelecki w 1828 roku zamieszkiwało 31.696 osób, z tego 30.378 (95,8%)  katolików, 751 (2,4%) ewangelików, 567(1,8%) żydów. W 1842 do archiprezbiteriatu  Strzelce należało 9 parafii, w 1895 -10, 1906 i 1914 - 12 parafii. W roku 1875 powiat  zamieszkiwało 61.883 osób, z tego 95% katolików, 4% ewangelików i I% żydów.

W ramach pruskiego Kulturkampfu na mocy ustawy z dnia 31 maja 1875 roku  zmuszono franciszkanów na Górze Świętej Anny do opuszczenia klasztoru, zamknięto  szkołę klasztorną, zakazano słuchania spowiedzi. Na 31 lipca 1875 roku wyznaczo­no opuszczenie klasztoru przez franciszkanów. Sporo księży musiało odejść ze swoich  parafii, w to miejsce próbowano wprowadzić tak zwanych księży państwowych.

W powiecie strzeleckim księża państwowi mieli pracować w Strzelcach - ksiądz  Mücke, w Kluczach - ksiądz Talaczyński, w Leśnicy - ksiądz Konstantin Sterba.  Na wprowadzenie księdza państwowego w Leśnicy ustalono termin

12 października 1876 roku. Do kościoła przybyło jedynie 20 osób na 6400 katolików,  reszta wiernych poszła pieszo, jechała furmankami, do kościoła w Żyrowej, gdzie  był jeszcze ksiądz katolicki i odprawiano msze w dotychczasowym rytuale. Wier­nych chcących uczestniczyć we mszy świętej było tak dużo, że ponad 2/3 nie mie­ściło się w żyrowskim kościele. Musieli stać na dworze i w ten sposób uczestniczyć  we mszy świętej. Leśniczanie przez 10 lat chodzili do kościoła w Żyrowej.

W październiku 1896 roku ksiądz Rossochowitz pojechał do krewnych, gdzie  niespodziewanie zmarł na atak serca. Pochowano go 3 listopada 1896 roku, na zało­żonym przez niego cmentarzu w Jasionej. Pogrzeb był manifestacją mieszkańców.

Dwa miesiące później, 4 stycznia 1897 roku, parafianie powitali nowego księ­dza, był nim Bruno Wodarz, urodzony

2 września 1862 roku, a wyświęcony w 1887.  Zachorował Leczył się sam homeopatycznie ... i wyzdrowiał. Kiedy o tym dowie­dzieli się miejscowi wierni, przychodzili po lekarskie porady. Pomógł wielu cho­rym, również spoza własnej parafii.

W latach 1903/4 odbudował budynki gospodarcze, a w 1905/6 przebudował  dom parafialny w Jasionej, sam w tym czasie mieszkał u sąsiadów. Zamierzał rów­nież wybudować kościół w Jasionej, były jednak trudności z nowym właścicielem,  hrabią von Francken-Sierstorpff, z którym ksiądz nie mógł się porozumieć co do  kosztów i wielkości kościoła. Musiano włączyć w to sądy i po długoletnich pertrak­tacjach uzyskano ugodę. W międzyczasie policja zamknęła kościół, bo groził zawa­leniem. Od 1906 roku nabożeństwa niedzielne odbywały się w kościele w Żyrowej. Najdalszą drogę do niego mieli mieszkańcy Zakrzowa i Dąbrówki.

Ksiądz Wodarz odwiedzał kościoły barokowe w całej okolicy, fotografując je.  Zdjęcia przekazał w ręce architekta pana Schneider, który na ich podstawie zrobił  plany kościoła. Firma budowlana pana Bieniek z Gogolina z pomocą parafian roz­poczęła budowę kościoła.

Ławki do kościoła wykonała firma Bart z Kłodnicy a konfesjonały firma Höffer  z Opola. Ołtarze zostały wykonane przez specjalizującą się w budownictwie sakral­nym firmę z Legnicy. Droga krzyżowa i plafony na suficie kościoła namalował Hans  Kohle z München (Monachium). Witraże do kościoła ufundowała hrabina Mary  von Francken-Sierstorpf. W międzyczasie, po 87 latach wymagają remontu. Roz­pisano przetarg na renowację, który wygrał Norbert Siekierka z małżonką Rozwa­dzy, fachowcy wysokiej klasy w technice witrażowej. Część witraży przywróco­nych do stanu pierwotnego, zamontowano już w jasiońskim kościele. Uroczyste  poświęcenie kościoła nastąpiło 11 grudnia 1911 roku przez arcykapłana Glowatz­kiego z Wysokiej.

W czasie budowy kościoła, przez niedopatrzenie, rozbito płytę ołtarza główne­go na sześć części. Musiano sprowadzić nową, a tym samym ołtarz nie był konse­krowany.

Stary kościół zamierzano przeznaczyć na salę parafialną i do nauki religii. W trak­cie renowacji, przy usuwaniu tynku na północnej ścianie, natrafiono na kolorowe  freski. Specjaliści ocenili ich pochodzenie na około 1380 rok. Stary kościół musiał  pozostać otwarty jako kaplica. Freski te można oglądać w kaplicy po prawej stronie  wejścia głównego do kościoła.

Starannie zajęto się freskami. Odrestaurowano je. Stronę zachodnią kaplicy, na  której fresków nie było, pomalował malarz Kohle - ten sam który malował plafony­malowidłami podobnymi do odkrytych fresków.

Ksiądz Wodarz osobiście zajmował się sprawami renowacji, a cesarz Wilhelm II  będąc w 1911 roku w Żyrowej na polowaniu, wręczył księdzu medal za uratowanie  dóbr narodowych..

Ojciec księdza Wodarza był dyrektorem Szkoły Rolniczej w Opolu, może stąd  wzięło się zainteresowanie księdza rolnictwem. Sam obsiewał 40 morgów gruntu  należącego do parafii. Sprowadzał zawsze nowe odmiany zboża i ziemniaków  i dlatego też jego zbiory były lepsze niż innych gospodarzy w parafii. Założył  towarzystwo do drenażu pól i łąk. Zamawiał również dla swoich parafian nowe  odmiany zbóż, dla obsiania pól. Założył Darlehnskasse Reiffeisen (Kasa Pożyczkowa  Reiffeisen).1'akże jego zasługą było doprowadzenie prądu elektrycznego do kościoła  i wsi Jasiony w 1927 roku. Ks. Wodarz zmarł po długiej chorobie 7 października  1927 roku.

Administratorem zostaje wikary Alojs Stanossek, który wraz z księdzem Woda­rzem prowadził parafię. Hrabia von Francken-Sierstorpff zaproponował biskupowi  wrocławskiemu, wikarego Stanossek na nowego proboszcza. Biskup

 nie wyraził zgody.

Prawie rok później 15 sierpnia 1928 roku, parafia powitała nowego probosz­cza. Został nim Bruno Rakowski, urodzony 18 października 1888 roku w Zaborzu,  był synem nauczyciela. Święcenia kapłańskie otrzymał 18 czerwca 1914 roku.

W Żyrowej mistrz murarski (Baumeister) Capellaro z Grol3-Neukirch (Polska  "Cerekiew) odrestaurował kościół. Wymieniono wiązania dachowe, naprawiono okna,  otynkowano kościół na zewnątrz, wymalowano wnętrze. Ołtarze odnowiono. Hra­bia von Franeken-Sierstorpff, obok dużego zainteresowania pracami przy kościele,  dołożył również sporą sumę-pieniędzy.

Kościół w Żyrowej został pomyłkowo wpisany do ksiąg wieczystych, jako posiadłość hrabiowska. Ks. Rakowski próbuje od roku 1900 wyprostować sporny  wpis, ale hrabia nie wyrażał na to zgody.

W 1928 roku umiera amerykańska hrabina Mary von Francken-Sierstorpff. Mimo  prośby, urząd biskupa we Wrocławiu nie zezwolił na pochówek w specjalnie przy­gotowanym przed ołtarzem w miejscowym kościele - grobowcu, ponieważ nie była  katoliczką. Pochowano ją na zewnątrz kościoła, a przygotowany grobowiec zasypa­no

""W kaplicy bocznej wybudowano nowy grobowiec, w którym pochowano hra­biego Johann i jego poległego syna Eddy Victor (Lutz). Hrabina Mary została na  ponowną prośbę i zgodę samego biskupa Bertram, pochowana w kaplicy. W rewan­żu hrabia wyraził zgodę na przepisanie gruntów, na których stał kościół i plebania  na własność kościoła katolickiego w Żyrowej.

W roku 1930 odbyły się w kościele parafialnym w Jasionej misje. Franciszka­nie - ojcowie Antonius, Thomas i Adalbert głosili kazania w języku polskim, nato­miast w Żyrowej kazania w języku niemieckim głosił Pater (ojciec) Gottfried z nie­mieckiej misji.

Hrabia von Francken-Sierstorpff funduje na pamiątkę śmierci swej małej córeczki  - która jest pochowana obok kościoła w Żyrowej - boczny ołtarz do kościoła  w Jasionej, wykonany przez firmę Kutzer-Leszczynski z Opola. Uroczyste  poświęcenie ołtarza nastąpiło na zakończenie misji w 1930 roku w obecności hrabiny.  Na bocznym ołtarzu zostaje umieszczona owalna tablica z napisem "In memoriam  Elisabeth Christinae de Francken-Sierstorpff".

W latach 1932-1936 odnowiony został kościół w Żyrowej.

Cmentarz w Żyrowej powiększono o l morgę, a w latach 1931 /32 został ogro­dzony murem. W czasie II wojny

światowej bomba zniszczyła część muru. Napra­wiono go w 1947 roku.

W Zielone Świątki 1934 roku poświęcono w kościele w Żyrowej cztery nowe  dzwony odlane z brązu. Ogólna waga

2255 kg Miały bardzo harmonijne dźwięki.  Wykonane były w tonacji fis, a, h, cis. W czasie wojny na rozkaz rządu, tzw. akcja  Metalspende w 1942 roku trzy dzwony zdjęto, oddając je na przetopienie.

W tym samym roku (11 listopada 1934) zostały poświęcone przez proboszcza Rakowskiego nowe dzwony

w Jasionej, o łącznej wadze 2750 kg i o brzmieniach  w tonacji f, as, be, c.

W 1935 roku odbyła się dwutygodniowa odnowa misyjna sprzed 5 laty. Kaza­nia w Jasionej wygłaszane były w języku polskim, a w Żyrowej w języku niemiec­kim. W tym samym roku odbyło się także bierzmowanie, którego udzielił Jego  Eminencja ks. kardynał biskup Adolf Bertram.

18 października 1936 roku odbyła się uroczystość 25-lecia poświęcenia ko­ścioła w Jasionej. Mszę pontyfikalną celebrował ks. biskup dr Wojciech z Wrocła­wia, który przekazał również życzenia biskupa A. Bertrama.

Biskup A. Bertram pisemnie upomina księdza Rakowskiego, który z powodu  nacisku partii NSDAP, zmienia często polskie msze na niemieckie. Bernam był zda­nia, że tylko administracja kurii może dać takie zarządzenie, sam uważa, że msze  w języku polskim powinny się nadal odbywać, ponieważ jest na nie zapotrzebowa­nie przez miejscowych parafian, którzy chcą mieć msze w ich "języku serca".

Biskup Bertram swoje listy pasterskie do wiernych, wysyła do parafii w dwu  językach - polskim i niemieckim, a proboszcz danej parafii ma decydować, w któ­rym języku go odczyta

Totalitarne państwo hitlerowskie, począwszy od 1936 roku coraz częściej za­braniało języka polskiego na Śląsku. 1 czerwca 1939 roku zakazano w Jasionej  odprawiania mszy w języku polskim, a na Górze Św. Anny od lipca tegoż roku.

Władze państwowe przejęły także szkołę kościelną pod swą pieczę, w zamian  za to, kościół otrzymał 2 ha i 24 ar gruntu.

W czerwcu 1940 roku ponownie bierzmowania w Jasionej udziela kardynał  Adolf Bertram (w wieku 81 lat).

Niespodziewanie 16 października 1941 r. umiera ksiądz Bruno Rakowski - któ­ry jeszcze rano odprawił mszę świętą - dwa dni przed ukończeniem 53 roku życia.  Pogrzeb odbył się 20 października z udziałem wszystkich księży dekanatu.

Nowym proboszczem od 1 stycznia 1942 roku zostaje Georg Wessolly, urodzo­ny 24 listopada 1907 roku w Raszowej. Maturę zdawał w Głogówku w 1928 roku,  studiował we Wrocławiu i w Insbrucku (Austria), wyświęcony 29 stycznia 1933  roku we Wrocławiu. W latach 1933-36 jest wikarym w Strzelcach, w 1936-39 księ­dzem przy kościele św. Krzyża w Opolu. Uroczyste wprowadzenie do parafii Jasio­na nastąpiło 11 lutego 1942 roku.

Część dotycząca parafii w czasie wojny, opisana jest w rozdziale "II wojna  światowa"

Kardynał ksiądz biskup Adolf Bertram urodził się 14 marca 1859 roku  w Hildesheim. Święcenia kapłańskie otrzymuje z rąk bp Franza Stein - 31 sierpnia  1881 r. Studiował w Insbrucku, München i Rzymie. Doktorat otrzymał na  Uniwersytecie w Würzburgu a drugi w Rzymie. Przeniesiony w 1914 do Wrocławia  zostaje metropolitą, od roku 1916 jest kardynałem, a od 1929 arcybiskupem. Kiedy  Armia Radziecka w 1945 roku zbliżała się do Wrocławia, 86-letni Bertram za radą lekarza opuścił miasto, udając się na zamek w Johannesburg (Janowa Góra)  w okolicach Javornika - w sudeckiej części swojej diecezji - gdzie zmarł 6 lipca  1945 roku.

Powojenna prasa polska bardzo tendencyjnie pisaka o Bertramie, przykładowo  gazeta "Robotnik" określiła kardynała "hitlerowcem w duchownych szatach". Do­piero po ustąpieniu władz komunistycznych w 1989 roku "biskupi polscy po raz  pierwszy publicznie określili zaangażowanie Bertrama na rzecz duszpasterstwa pol­skich Górnoślązaków w ich mowie ojczystej". Również prasa polska zaczęła pisać  pozytywnie o jego pontyfikacie. 46 lat po śmierci kardynała - jako szczególny akt  pojednania - nastąpiło uroczyste pochowanie prochów w katedrze wrocławskiej.

Po wojnie Stolica Apostolska 8 lipca 1945 roku przekazała kardynałowi Augu­stowi Hlondowi specjalne pełnomocnictwa do obsadzenia wakujących stanowisk  w Polsce. Hlond powołał także duchowieństwo polskie na Ziemiach Zachodnich,  mimo że Konferecja Poczdamska nie została jeszcze zakończona i nie wiadomym  było, w jakich konkretnie granicach zamknie się państwo polskie.

Johann Kaps, radca konsystoralny wrocławskiej kapituły, został delegowany do  Watykanu. Po powrocie napisał: "Ojciec Święty okazał zdziwienie, że kardynał Hlond  powołał polskich administratorów na Śląsku".

Późniejszy biskup Kominek napisał: "Strona niemiecka byka zdania, że Hlond  przekroczył swoje kompetencje, instalując bezkonkretnego ustalenia z Stolicą Apostolską swoich przedstawicieli w Diecezji Wrocławskiej, uważali,

że "okłamał Piu­sa XII" i wyłudził od niego pełnomocnictwa, które potem daleko przekroczył i nad­użył".

A dalej biskup Kominek pisze: "Kościelne władze centralne w Rzymie obrały  w stosunku do administratorów apostolskich na Ziemiach Zachodnich większy dy­stans, niż to miało miejsce w początkowej fazie. Przyjęły fakt naszych nominacji  i instalacji do wiadomości, ale później nie starały się one kontaktować z nami bez­pośrednio. Korespondencji wprost prawie nie było. Unikano w zasadzie przymiot­ników "apostolski", starano się za to, co działo się na szerokich terenach zachodniej  Polski, obarczyć osobistą odpowiedzialnością Prymasa Hlonda".

Hlond powołał prałata Bolesława Kominka, na szefa "nowej administratury  apostolskiej okręgu opolskiego". Uroczysty ingres odbył się 8 września 1945 w O­polu. W skład administracji weszło 39 dekanatów i 438 parafii. Jednym z dekana­tów byk dekanat leśnicki, do którego należało 10 parafii, a wśród nich między inny­mi parafia Jasiona z kościołem w Żyrowej. Do parafii Jasiom należały wioski: Ja­siona, Żyrowa, Zakrzów, Dąbrówka, Dalnie, Rozwadza, Krępna, Oleszka. Dzieka­nem byk ks. Wiszka, proboszcz z Raszowej, a od 1955 roku ks. Jerzy Wesoły z Ja­sionej.

Bp.Kominek pisze: "W swoim pierwszym liście do wiernych odwoływałem się  do czcigodnych polsko-katolickich tradycji Śląska Opolskiego i do związków, jakie  łączyły go zawsze z Macierzą" a dalej: "W roku 1945 wrócili na swoją Górę Św. Anny OO. Franciszkanie. Wzięli oni klasztor w swoje posiadanie, a hitlerowski  pomnik wysadzili w powietrze", co było ewidentnym kłamstwem. Franciszkanie  pomnika nie wysadzili. Są podejrzenia, że ten fragment książki, która wydana zosta­ła dopiero po śmierci Kominka, dopisał kto inny?

Na początku swej działalności na Opolszczyźnie, prałat Kominek zabronił uży­wania języka niemieckiego podczas nabożeństw na całym Górnym Śląsku. Fakt ta­kiego traktowania tutejszych Ślązaków niemieckich zraził ich do niego, uważali  jego wystąpienia za przejaw nacjonalizmu polskiego.

W listach pasterskich tłumaczył również repatriantom, że "Ślązacy - to nasi  bracia i dzieci jednej i tej samej Ojczyzny i tej samej wiary katolickiej".

24 września 1947 roku przybył do parafii Jasiona Administrator Apostolski ks.  dr Bolesław Kominek, który odprawił sumę pontyfikalną i udzielił ponad 700 oso­bom bierzmowania.

W czasie od 30 października do 7 listopada 1948 roku odbyły się Misje Święte  prowadzone przez OO.Werbistów z Bytomia.

16 grudnia 1948 r. nastąpiło wywłaszczenie parafii z majątku przez władzę pań­stwową.

Ks. Kominek zostaje pozbawiony (26 stycznia 1951 r.) przez władze polskie,  możliwości pełnienia swych funkcji w administracji opolskiej, na jego miejsce po­wołano wikariusza kapitularnego ks. Emila Kobierzyckiego.

W nocy z 4 na 5 listopada 1954 probostwo zostało obrabowane. Dwa lata póź­niej banda włamywaczy została ujęta, część skradzionych rzeczy, w zniszczonym  stanie, zwrócona.

10 maja 1955 roku Ks. Ordynariusz Kobierzycki udzielił w parafii sakramentu  bierzmowania. W tym samym roku ks. Georg Wessolly, któremu po wojnie zmie­niono z urzędu imię i nazwisko na Jerzy Wesoły, mianowany zostaje dziekanem  dekanatu leśnickiego.

Do kościoła w Żyrowej sprowadzono w 1956 roku nowe, drewniane ławki.  Papież Pius XII wyznaczył na rządcę terytorium kościelnego Śląska Opolskie­go biskupa Franciszka Jopa. Wobec sprzeciwu władz państwowych nie mógł on  jednak objąć stanowiska. 1 grudnia 1956 roku kardynał Stefan Wyszyński wręczył  biskupowi dekret nominacyjny ustanawiający go biskupem w Opolu, po czym  16 grudnia bp Jop objął władzę ordynariusza.

Biskup Franciszek .Jop urodził się 8 października 1897 roku w Słupi Starej.  W latach 1914 -1919 studiował w Sandomierzu a później w Rzymie, gdzie uzyskał  doktorat z prawa kanonicznego. Po powrocie z Rzymu wykładał w Sandomierzu.  24 października 1945 papież Pius XII mianował go biskupem tytularnym. 19 maja  1946 otrzymał sakrę biskupią. Bp Jop reaktywował diecezjalne wydawnictwo Świę­tego Krzyża w Opolu i popierał kult św. Jacka. Uważał bowiem, że św. Jacek powi­nien się stać elementem życia religijnego Opolszczyzny. Zmarł 24 listopada 1976  w Opolu, pochowany został w Katedrze Opolskiej. Biskup Jop byk w kościele w Ży­rowej, uczestniczył 5 czerwca w obchodach Bożego Ciała na terenie Żyrowej.

W 1956 roku wznowiona została nauka religii w szkołach, która od 1948 r. była  zakazana. Ksiądz Jerzy Wesoły obchodził 12 lutego 1958 roku przy udziale 50 księży, 25­lecie kapłaństwa. W tym samym roku, od 14-21 grudnia odbyły się misje prowadzo­ne przez OO.Franciszkanów: Makarego, Jacka i Hypolita. W kronice kościelnej  pod datą misji czytamy: "W tygodniu misyjnym rozdzielono ponad 7500 komunii  świętych. Stan parafii przez wyjazd ludzi do NRF zmniejszył się o około 400 dusz.  Przede wszystkim wyjechali parafianie z Żyrowej i Rozwadzy".

Ksiądz Wesoły pisze: "W latach 1959/60 odnawiano kościół w Żyrowej, prace  wykonywano we własnym zakresie. We wrześniu 1959 roku odnowiono tynkowa­nie wnętrza, przy czym zostały również naprawione łuki z piaskowca w prezbite­rium. W październiku przystąpiono do wybielenia wnętrza kościoła. Podłoga, po­dium przed ołtarzem i płyta grobowca, wyłożone zostały terrazem. W okresie od  16 marca do 31 maja 1960, odnowiony został ołtarz główny,

oraz ołtarze boczne,  ambona, balaski i stacje drogi krzyżowej. Pomalowano również na nowo kawki.  Prace wykonywał pan Paweł Pilawa, pomagali Józef Prusak i organista Klara Borszcz  jak i parafianie.

r Na ołtarzu głównym umieszczono z powrotem figurę Serca Pana Jezusowego  nową figurę Matki Boskiej Fatimskiej, która wyrzeźbiona została przez brata za­konnego Bannerta z Góry Św. Anny i przyozdobiona przez pana Pilawę. Figurka  Matki Boskiej Fatimskiej poświęcona została 4 września 1960 roku. Dawniejsi pa­rafianie, przebywający obecnie w RFN, ofiarowali dla kościoła w Żyrowej nowy  mszał wydany w 1959 roku u Pustera w Regensburg (Ratysbona).

W firmie Sprzętu Liturgicznego Seip w Krakowie zakupiono ampułki mszalne,  naczynia do olejów świętych, zestaw do chrztu świętego oraz srebrne tace. Oprócz  tego pozłocono cyborium, dwa kielichy mszalne i drzwiczki do tabernakulum"

Ksiądz Kuratus Franciszek Lippa obchodził 26 stycznia 1960 roku swój srebr­ny jubileusz kapłański w obecności 17 księży i otrzymał wówczas godność dzieka­na honorowego.

5 czerwca 1960 roku odbyło się bierzmowanie 301 parafian, którego udzielił  ks. biskup Franciszek Jop. Wieczorem biskup Jop poświęcił odrestaurowany ży­rowski kościół i wygłosił kazanie do miejscowych. Wyrazik im swoją wdzięczność  i zadowolenie oraz zachęcał aby nadal czuwali nad swoją świątynią.

Parafia nie otrzymała w tym roku (1960) zezwolenia na prowadzenie religii  w szkole, wobec tego religia

odbywała się w salce parafialnej w Jasionej i kościele  w Żyrowej.

Ksiądz wikary Teodor Pietrzyk został 27 kwietnia 1961 roku przeniesiony do  parafii Krośnica w dekanacie groszowickim, na jego miejsce przyszedł z Miecho­wie ks. wikary Czesław Urszulik.

Ks. Czesław Urszulik wyjechał 13 września do Chorzowa Batorego na urodziny swojej matki. Jak się okazało, nie udał się jednak do swojej matki i nie powrócił na  probostwo. Jego miejsce 24 września 1961 roku objął wikary neoprezbiter Hubert  Skomudek.

Z Chile przyjechał - po dwudziestotrzyletniej pracy misyjnej - na urlop, o. Alfred  Maczurek pochodzący z Rozwadzy. W Europie był już w maju, ale do Polski mógł  wjechać dopiero 17 września 1961 roku gdyż musiał czekać na wizę ponad 3 miesiące.  Z tego też powodu, był tylko kilka dni w rodzinnej wiosce.

W sobotę 11 września 1961 roku przyjeżdża na konsekrację kościoła w Jasio­nej ks. biskup Franciszek Jop. Konsekracja nastąpiła w niedzielę 12 listopada. W cza­sie uroczystości chór śpiewał mszę "De Angelis".

Ksiądz Hubert Skomudek zostaje 3 sierpnia 1963 roku przeniesiony do parafii  św. Barbary w Bytomiu. Na jego miejsce przychodzi neoprezbiter ksiądz Gerhard  Strzeduła.

3 czerwca 1963 roku umiera papież Jan XXIII. Odbywają się modlitwy w kościołach  w Jasionej i Żyrowej. 21 czerwca 1963 wybrano nowego papieża - Pawła VI.

We wrześniu 1963 roku, rozpoczęto prace nad konserwacją zabytkowej polichromii

w kaplicy kościoła w Jasionej. Prace konserwatorskie przeprowadza się  pod nadzorem wojewódzkiego konserwatora zabytków w Opolu.

Rok 1964 był rokiem represji ze strony władz państwowych. Corocznie - od  niepamiętnych lat - parafianie szli w procesji na odpust św. Floriana na Wysoką.  Władze nie zezwoliły na ową procesję. Zabroniono także procesji z okazji Dni Krzy­żowych w Żyrowej. Jako powód podano: "Potrzeby gospodarcze i interesy społecz­ne państwa". Urządzono jednak procesję dookoła kościoła.

Dni Krzyżowe obchodzone są w kościele zachodnim jako dni modlitwy błagal­nej o urodzaj i zachowanie od klęsk żywiołowych, najczęściej połączone są z po­stem. Obchód Dni Krzyżowych zapoczątkował około 470 roku biskup Mamert w die­cezji Vienne (Wieden) w związku z klęskami nieurodzaju, trzęsieniem ziemi i woj­nami.

Nie zezwolono także na procesję parafialną na odpust na Górę Św. Anny, mimo  to spora grupa wiernych udała się do śląskiego sanktuarium. Część parafian włączy­ła się do procesji - idących przez Jasionę i Żyrowę z innych kościołów - które tako­we zezwolenie otrzymały.

W kronice parafialnej czytamy: "Udział wiernych w nabożeństwach paździer­nikowych byk zadowalający. Lepszą frekwencję zanotowano w Żyrowej".

Ks. Wesoły pisze: "Sytuacja kościoła w kraju uległa znacznemu pogorszeniu.  Oprócz trudności związanych z punktami katechetycznymi i czynszem, napotkano  na nowe przeszkody. Chodzi tu głównie o uniemożliwienie uczestniczenia w niektó­rych procesjach oraz o niesprawiedliwe zarządzenie w sprawie zakładania księgi  inwentarzowej". Kilka razy ksiądz dziekan wzywany byk do Prezydium Powiatowej  Rady w Krapkowicach.

W roku 1965 w dniach 21-28 lutego odbyły się Misje Święte w kościele parafialnym. 28 lutego 1965 roku - na zakończenie misji - nawiedza parafię kopia obra­zu Matki Boskiej Częstochowskiej. Droga od Dąbrówki przez Zakrzów aż do Jasio­nej jest pięknie ustrojona.

Ksiądz proboszcz Wesoły wezwany zostaje do Prezydium Powiatowej Rady  w Krapkowicach, gdzie wyjaśniono mu, że wierni powinni odstąpić od "pewnych  form dekoracji". W czasie uroczystości przybyło trzech milicjantów, którzy kilku  kierowcom bez zaistniałego powodu wręczyli mandaty, za rzekome przekroczenie  przepisów.

Obraz, w kolumnie samochodów i motocykli opuszcza Otmęt i wśród tłumów  wiernych, stojących przy drodze, udaje się samochodem-kaplicą do Jasionej.  Kościół parafialny jest przepełniony. Wierni witają obraz pieśnią: "O Maryjo witam Cię...". Obecny jest ks. biskup Wacław Wycisk z Opola i wszyscy księża le­śnickiego dekanatu.

Obraz z samochodu wyjmują księża, przekazują go ojcom, następnie przecho­dzi w ręce matek, później dziewczyn i młodzieńców. Matkę Bożą żegna ks. Dusza  z Otmętu. Parafianie czuwają przy obrazie całą noc. O północy odbywa się msza  święta.

Następnego dnia o 16.00 odbywa się msza pożegnalna i obraz udaje się przez  Żyrowę - gdzie się jednak nie zatrzymuje - do Zdzieszowic.

13 czerwca 1965 roku odbyło się bierzmowanie 393 dzieci, którego udzielił Ks.  Biskup Wacław Wycisk. Procesję Bożego Ciała w Jasionej celebrował również Bi­skup Wycisk. W Żyrowej z powodu braku zezwolenia władz państwowych, proce­sja nie odbyła się.

W lipcu 1966 roku ks. Gerhard Strzeduła został przeniesiony do kościoła św.  Krzyża w Opolu, na jego miejsce przyszedł wikariusz Wolfgang Hutka z kościoła  św. Jakuba w Nysie.

14 sierpnia 1966 roku odbyły się w Opolu i Kamieniu uroczystości milenijne,  na które zostały przywiezione relikwie św. Jacka i błogosławionego Czesława. Ży­rowianie brali udział w uroczystościach w Kamieniu.

       W sierpniu 1965 roku zmarł w Jasionej ksiądz dziekan honorowy Franciszek  Lippa. Urodził się 2 grudnia 1908 w Dębiu koko Katowic jako syn górnika. Do szkół  uczęszczał w Rybniku, Głubczycach i Bytomiu, gdzie w 1927 roku zdaje maturę.  Podejmuje studia matematyczne w Gdańsku, które po dwóch latach przerywa i roz­poczyna studia teologiczne na Uniwersytecie Wrocławskim. 27 stycznia 1935 roku  otrzymuje święcenia kapłańskie z rąk biskupa Bertrama. Pierwszą jego posadą jako  wikariusza jest parafia w Jasionej, której zostaje wierny aż do swej śmierci.

Prawie od początku swej działalności duszpasterskiej jest lekko sparaliżowany,  choroba postępuje, w związku z czym w późniejszych latach muszą go najpierw  jeden, a później dwaj ministranci prowadzić do ołtarza.

Wierni spoza naszej parafii - nie znający choroby ks. Lippy, paraliżu - uważali,  że odprawia mszę po pijanemu.

Autorowi tej książki zdarzyło się kilka razy, że pytano go, dlaczego prowadzi jako ministrant pijanego księdza do ołtarza? Dopiero wyjaśnienia, że to paraliż, prowadziły do zrozumienia istoty rzeczy.

W 1957 roku ks. Lippa przechodzi na emeryturę. W 1959 roku następuje całko­wity paraliż kończyn.

W uroczystościach żałobnych uczestniczyło 45 księży, 15 sióstr zakonnych i bp  Wacław Wycisk. Ks. Lippa pochowany został na cmentarzu w Jasionej.

Z powodu braku zezwolenia władz świeckich, nie odbyły się w Żyrowej obcho­dy Bożego Ciała w 1966 roku, jak również procesja na Wysoką do kościoła św.  Floriana w 1967 roku.

Niespodziewanie 16 października 1967 roku zmarł w szpitalu w Głubczycach  na atak serca ks. dziekan Jerzy Wesoły. Jego pogrzeb odbył się w obecności ks. bp  W. Wyciska i 280 księży. Ks. Wesoły pochowany jest po prawej stronie wejścia głów­nego do kościoła w Jasionej.

Nowym proboszczem od 11 lutego 1968 roku zostaje ks. Józef Paszkiewicz.  Był on motorem zbudowanego kościoła w Rozwadzy. Mieszkańcy Rozwadzy przy­należeli do kościoła w Żyrowej, ich miejscem pochówku był także cmentarz w Ży­rowej. 28 sierpnia 1973 roku ks. Paszkiewicz przeniesiony zostaje do Trzebiny  k. Prudnika, w tym samym dniu parafię Jasiona obejmuje nowy proboszcz ks. Stani­sław Czerski, dotychczasowy proboszcz parafii Turkowo w dekanacie branickim.

W 1974 roku wyremontowano kapliczkę w Oleszce, zainstalowano nowe oświe­tlenie w kościele w Żyrowej, jednocześnie rozpoczęto porządkowanie otoczenia  kościelnego.

W 1975 r. parafia obchodzi uroczyście 50-lecie wybudowania kapliczki w Olesz­ce i 100-lecie pielgrzymek wiernych z Oleszki na Górę Św. Anny.

20 maja 1975 roku. bp Wycisk udziela 471 parafianom sakramentu bierzmowa­nia. Raz jeszcze przyjeżdża w dniu 14 grudnia tegoż roku do parafii.

3 marca 1988 roku zmarł w Głuchołazach proboszcz Stanisław Czerski, uro­czystości pogrzebowe odbyły się 7 marca w obecności ks. bp Jana Bagińskiego,  a sam pochówek w rodzinnej miejscowości księdza - w Siemoni.

Do roku 1945 teren Diecezji Opolskiej, z wyjątkiem Ziemi Głubczyckiej, która  należała do diecezji ołomunieckiej w Czechosłowacji, stanowiła część archidiecezji  wrocławskiej. Po'1945 roku władze kościelne ustanowiły Administrację Apostol­ską Śląska Opolskiego, stało się to na mocy decyzji kard. A. Hlonda z 15 sierpnia  1945 r. Biskup Kopiec pisze: "Decyzja prymasa Hlonda była podjęta przez niego  osobiście na mocy uprawnień nadanych mu przez Stolicę Apostolską, ale bez upra­womocnienia jej przez Rzym. Wysiedlenie ludności niemieckiej i chęć zapewnienia  repatriantom oczekiwanych warunków życia, także religijnego, było podstawowym  zadaniem kościoła. Wiązało się ono z dalekosiężnym zamysłem integracji ludności  napływowej z pozostałą ludnością miejscową. Pierwszy administrator (ks. Komi­nek) podkreślał ten odcinek pracy w listach pasterskich, odpowiednich komunika­tach, kazaniach, konferencjach i na licznych spotkaniach z księżmi i wiernymi. Wia­domo dziś, że w tym szeroko pojętym procesie repolonizacji nie odbyło się bez  nadużyć i krzywd, co przyniosło w następnych latach poczucie nabrzmiałej niespra­wiedliwości.

Stopniowo, w miarę pogarszania się relacji Kościół-Państwo, władze domagały  się od hierarchii przyspieszenia w Rzymie procesu uznania nabytków terytorialnych  (po II wojnie światowej), w czym utworzenie pełnoprawnych diecezji byłoby wzmoc­nieniem wiarygodności nowego systemu. Sprawa jednak nie leżaka w mocy Episkopatu

Polski i jakby w drodze represji 26 stycznia 1951 r. wszyscy administratorzy  na tzw. Ziemiach Odzyskanych zostali usunięci przez władze państwowe, zaś na ich  miejsce wybrano - pod naciskiem czynników rządowych - tzw. wikariuszów kapi­tulnych, co było aktem niekanonicznym. W obawie jednak przed możliwą nawet  schizmą, prymas Stefan Wyszyński udzielił im uprawnień swoich wikariuszy gene­ralnych. W Opolu w ten sposób objął rządy kościelne ks. Emil Kobierzycki. Lata  1951-1956 należały do najtrudniejszych dla Kościoła, nie tylko na Śląsku Opol­skim. Ingerencja państwa we wszystkie dziedziny życia, inwigilacja duchowień­stwa, deportacja 20 kapkanów-autochtonów z ich parafii do diecezji w Polsce cen­tralnej, likwidacja ponad 150 domów zakonnych żeńskich i wysiedlenie blisko 700  sióstr do obozów pracy w Wielkopolsce i na Pomorzu albo do domów prowincjo­nalnych, zamknięcie Wydawnictwa i drukarni".

Na mocy bulli "Episcoporum Poloniae coetus", z dnia 28 czerwca 1972 roku,  papież Paweł VI erygował Diecezję Opolską.

Diecezja obejmowała swym zasięgiem prawie całe województwo opolskie  i znaczną część województwa katowickiego, z miastami: Bytom, Gliwice, Zabrze.  Jej obszar wynosił 9713 km kwadratowych. Parafii było 500 a mieszkańców 1.800  tys., z czego 1.600 tys. to katolicy.

W 1992 roku na mocy decyzji papieża Jana Pawła II bullą "Totus Tuus Polo­niae Populus", powstały w Polsce nowe diecezje. Z opolskiej wydzielono Diecezję  Gliwicką, do której przeszło z opolskiej - 90 parafii i około 140 kapłanów. Dodat­kowo 15 parafii dołączono do nowo utworzonej diecezji kaliskiej. Po zmianie ob­szar Diecezji Opolskiej zmniejszył się do 8.033 km kwadratowych, 910.000 miesz­kańców w tym 830 000 katolików, 391 parafii z 596 kościołami, 24 domów zakon­nych męskich, 111 żeńskich, 681 księży diecezjalnych, 148 zakonnych, 940 sióstr  i 4 biskupów, liczba dekanatów 36.

Żyrowa przez cały czas, od 1300 roku, należała do biskupstwa a później arcybi­skupstwa wrocławskiego. Po 1945 roku do Administracji Apostolskiej Śląska Opol­skiego, a od 1972 r. do nowo powstałej Diecezji Opolskiej.

Patronką Diecezji Opolskiej jest św. Anna, natomiast całego Śląska św. Jadwiga.  Jej prawdziwe imię Hedwig, urodziła się około 1174 roku, była córką  bawarskiego Księcia Bertholda VI von Andechs, Margrafa von Istrien i

Herzoga  von Meranien i matki Agnes von Groitsch z rodu Wettiner (Wettinów). Wychowana  została w klasztorze benedyktyńskim w Kitzingem. Jako dwunastoletnia dziewczyna wydana w 1186 roku za śląskiego księcia Henryka I Brodatego. W Polsce znana  jako święta Jadwiga Śląska (nie mylić z Jadwigą krakowską). Urodziła siedmioro  dzieci, między innymi Henryka Pobożnego, który zginął w 1241 roku, walcząc  z Tatarami na Legnickim Polu. Po 22 latach małżeństwa, oboje ślubowali czystość.  Jadwiga wraz z małżonkiem założyli klasztor cystersów w Trzebnicy (podobno  ofiarowała na ten cel własny posag), popierała powstanie dalszych klasztorów jak  i szpitali. W klasztorze w Trzebnicy złożyła w 1220 roku śluby czystości. Po śmierci  jej męża w 1238 roku, żyła przy klasztorze aż do swej śmierci w 1243 roku.

Pośredniczyła w 1229 roku między mężem a Konradem Mazowieckim w spo­rze o senioralny tron krakowski. Z tych też czasów datuje się legenda, która mówi  o tym, że święta Jadwiga poszła pieszo aż do Płocka. W okolicy Olesna znaj duje się  kamień, na którym w czasie wędrówki miała spoczywać. Jest mało prawdopodobne,  by szła pieszo, gdyż jako księżniczka była ciągle otoczona dworem i wówczas wszyst­kie osoby z jej otoczenia musiałyby również podążać piechotą. Brak jest przekazu  historycznego na ten temat, ale najprawdopodobniej podążała konno, co w tamtych  czasach było normalnym sposobem podróżowania.

Sprowadziła na Śląsk zakonników niemieckich, którzy wybudowali klasztor  w Leubus (Lubiążu). Torowała drogę kulturze niemieckiej. Była dla Polaków i Niem­ców prawdziwą matką Śląska. Troszczyła się o to, aby jej najbliższe otoczenie i służba  znali podstawowe modlitwy i byli katechizowani przez kapelanów, a nadto prostych  ludzi, najczęściej biednych, którzy gromadzili się w Trzebnicy dla otrzymania ja­łmużny. Uczyła sama lub pilnowała, by czynił to uproszony kapłan. Uczono modli­twy, dobrego spowiadania się i w ogóle wszystkiego, co dotyczy dobra duszy. Pod­różując po Śląsku, księżna wstępowała do chat wieśniaczych aby nauczyć modli­twy i przyjmowania sakramentów.

Okoliczna ludność przychodziła modlić się nad jej grobem. Jadwiga została  kanonizowana 25 marca 1267 roku. W uroczystościach kanonizacyjnych brak udział  papież Klemens IV. Jej sarkofag oglądać można w kościele w "Trzebnicy. Jeszcze  niedawno przed wejściem do kościoła wisiała informacja, iż nie wiadomo skąd po­chodzi święta Jadwiga. Po upadku komunizmu, informację zdjęto. W Trzebnicy  u jej grobu odbyły się kościelne uroczystości z okazji 750 lat jej śmierci.

Mimo swego książęcego pochodzenia, nałożyła na siebie cnotę ubóstwa, dbała  o biednych i chorych, nazywano ją Matką Ubogich. Jadwiga była opiekunką wszystkich

poddanych - Ślązaków, Polaków i Niemców. Była symbolem dobroci. Nie­miecka księżniczka i polski Piast doprowadzili do tego, że na Śląsku żyli w zgodzie  Ślązacy, Czesi, Polacy i Niemcy. To zgodne współżycie przetrwało setki lat.

Powstały w 1353 "Schlackenwerther Codex" (Kodeks Ostrowski), ilustrowany  61 miniaturami z jej życia, zaliczany jest do najcenniejszych dzieł śląskiego malar­stwa miniaturowego. Konrad Baumgarten w 1504 roku drukuje w Breslau (Wro­cław) "Die große Legende der hl. Frau St. Hedwig" (Duża legenda kobiety, św.  Jadwigi).

Po śmierci biskupa Franciszka Jopa, papież Paweł VI w dniu 25 czerwca 1977  roku nominował na Biskupa Diecezji Opolskiej ks. biskupa Alfonsa Nossola.

Ks. Alfons Nossol urodził się 8 sierpnia 1932 roku w Brożcu koło Krapkowic.  Maturę zdaje w 1952 roku w Niższym Seminarium Duchownym w Nysie, w latach  1952-57 studiuje w Nysie. Święcenia kapłańskie otrzymuje 23 czerwca 1957 roku  w kościele św. Krzyża w Opolu z rąk biskupa Franciszka Jopa. W latach 1957-61  studiuje na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim w Lublinie. Doktoryzuje się 22  stycznia 1962 roku na KUL-u, a 22 stycznia 1962 roku habilituje rozprawą "Chry­stologia Karola Bartha i jej wpływ na współczesną chrystologię katolicką".

Mianowany biskupem opolskim 25 czerwca 1977 r. Konsekracji biskupiej do­konał w dniu 17 sierpnia 1977 roku w opolskiej katedrze Prymas Polski kardynał  Stefan Wyszyński. W tym samym roku biskup Nossol obejmuje kierownictwo Kate­dry Teologii Dogmatycznej i Katedry Teologii Protestanckiej Instytutu Ekumenicz­nego KUL, a w 1978 kierownictwo Katedry Sakramentologii na Papieskim Wydzia­le Teologicznym we Wrocławiu.

Profesorem nadzwyczajnym zostaje w 1981 roku a zwyczajnym w 1988 roku.  Ks. Biskup Alfons Nossol otrzymał: doktorat honoris causa Uniwersytetu w Miin­ster- 17 stycznia 1991 roku, doktorat h.c.Uniwersytetu w Mainz- 25 listopada 1992  roku, doktorat h.c. Uniwersytetu w Opolu - 18 maja 1995 roku. W lutym 1996 roku  w trakcie wręczania corocznej nagrody "Laury umiejętności i kompetencji" w Brze­gu, zostaje uhonorowany "Diamentowym Laurem - Autorytet 95" za skuteczne dzia­łanie na rzecz utworzenia Uniwersytetu Opolskiego oraz stworzenie diecezjalnej  sieci stacji Caritas, w tym samym roku przyznano mu Lux ex Silesia (Światło dla  Śląska) - nagrodę za wszechstronną działalność kościelną, duszpasterską, społeczną  i naukową dla Śląska Opolskiego i dla kościoła katolickiego. 11 grudnia 1997 roku  otrzymał doktorat h.c. Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie, za  wybitne osiągnięcia w dziedzinie propagowania współczesnej myśli teologicznej  w duchu zbliżenia międzywyznaniowego oraz w uznaniu zasług w zakresie prak­tycznego zaangażowania ekumenicznego i pojednania między narodami. Jest wie­loletnim przewodniczącym Rady Episkopatu Polski do spraw Ekumenizmu oraz  członkiem Watykańskiej Rady Ekumenizmu. Jego tytuł na Uniwersytecie Opolskim  to Wielki Kanclerz Wydziału Teologicznego.

Napisał 10 książek (do 1994r), opublikował 210 rozpraw i artykułów nauko­wych i popularnonaukowych. Występował w kilku dłuższych audycjach telewizyj­nych, wprowadził msze święte w języku niemieckim na Górze Św. Anny, a później  w większości parafii swojej Diecezji, w miejscowościach, gdzie takie były potrze­by. 14 stycznia 1996 roku udziela w kościele św. Antoniego w Zdzieszowicach,  sakramentu chrztu pięcioraczkom rodziny Bonków.

Parafię Jasiona wizytował 15 marca 1992 roku, udzielił również sakramentu  bierzmowania młodym parafianom.

6 sierpnia 1978 roku umiera papież Paweł VI, nowo wybrany (26 sierpnia 1978) papież przybiera imię Jana Pawła I. Umiera po 33 dniach, w nie wyjaśnionych do  końca okolicznościach.

Konklawe zebrało się po raz drugi w tym roku i wybrało na papieża Karola  Józefa Wojtyłę, 265 papieża w historii kościoła. Po 400 latach był to pierwszy pa­pież nie Włoch, a pierwszy Polak na tronie papieskim. Papież przyjął imię Jana  Pawła II. W kościele w Żyrowej i Jasionej odprawiono msze za nowego papieża.

Karol Wojtyła urodził się 18 maja 1920 roku w Wadowicach, w 1938 r. zdał  maturę w tamtejszym liceum. W czasie wojny pracował w kamieniołomach. W 1942r.  rozpoczął studia teologiczne, w 1946 wyświęcony zostaje na księdza. Studiował  w Rzymie. Od 1954 byk wykładowcą profesorem na KUL w Lublinie. 28 sierpnia  1958 roku zostaje wyświęcony na biskupa, w 1963 otrzymuje tytuł arcybiskupa  i obejmuje Diecezję Krakowską. W 1967 podniesiono go do rangi kardynała. 16 paź­dziernika 1978 roku konklawe wybiera Karola Wojtyłę na papieża.

W czasie swych licznych podróży odwiedził 21 czerwca 1983 roku Górę Św.  Anny, ziemię dawniej należącą do Żyrowej, na której stoi klasztor wybudowany  przez byłych właścicieli tej miejscowości rodzinę hrabiów von Gaschin. Sporo Ży­rowian brało udział w tej wielkiej kościelnej uroczystości.

25 czerwca 1988 roku proboszczem zostaje ksiądz Franciszek Augustyniok z Ol­brachcic. Od śmierci ks. Czerskiego, do wprowadzenia ks. Augustynioka, parafię  prowadził ks. Ryszard Serafin, który był misjonarzem w Zambii. Ks. Augustyniok  urodził się 6 września 1949 w Borkach Wielkich k.Olesna Studiował na Wyższym  Seminarium Duchownym w Nysie. Wyświęcony został 30 kwietnia 1972 roku. Do  parafii Jasiona przybył z parafii pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia z Ol­brachcic (dekanat Biała Prudnicka). Ks. Augustyniok jest wicedziekanem dekanatu  Leśnica, posiada również tytuł dziekana honorowego.

30 kwietnia 1997 roku w katedrze opolskiej ks. bp Jan Kopiec obchodzi swoje  25-lecie kapłaństwa a wraz z nim kilkunastu księży, którzy w tym samym roku ukoń­czyli studia teologiczne, wśród nich swe 25-lecie kapłaństwa świętuje ks. Augusty­niok.

24 sierpnia 1988 roku poświęcono nowy krzyż przy drodze z Żyrowej do Jasionej.  18 września 1988 roku odchodzi z parafii Jasiona ks. Reinhold Szlapa, który  udaje się na misję do Peru.

Latem 1989 roku rozpoczęto budowę kaplicy cmentarnej w Żyrowej i remont  dachu kaplicy w Oleszce. Od września tego samego roku religia odbywa się w szko­le w Żyrowej.

6 czerwca 1990 roku poświęcono uroczyście w żyrowskim kościele sztandar  Szkoły Podstawowej w Żyrowej.

24 grudnia 1990 roku odbywają się pierwsze nieszpory w języku niemieckim,  a 28 stycznia 1991 roku o 18.00 w Jasionej pierwsza msza od zakończenia II wojny  - w języku niemieckim. We mszy uczestniczy około 100 wiernych. Nieco później  wprowadzono także msze w języku niemieckim w Żyrowej.

Od grudnia tegoż roku Gerhard Brzózka z Dąbrówki i Mikołaj Czernek z Żyro­wej, zostali Nadzwyczajnymi Szafarzami i mogą rozdzielać komunię świętą. W tym  samym czasie zakupiono komplet stuł do kościoła w Żyrowej i ułożono krawężniki  na placu przy kościele.

15 marca 1992 roku parafię wizytował ks. biskup ordynariusz Alfons Nossol  i udzielił parafianom sakramentu bierzmowania.

19 marca 1992 roku przybył na wizytację do Żyrowej ks. bp Gerard Kusz. Był  między innymi na cmentarzu, gdzie podziwiał nową kaplicę. Budowano ją od lata  1989 r. systemem gospodarczym. Ustalony był przez ks. Augustynioka harmono­gram i kolejność prac rodzin z całej wsi, które w odpowiednich dniach pomagały  przy budowie. Agregat chłodniczy do kaplicy dla zmarłych zakupiono i sprowa­dzono z Niemiec. Ks. biskup odprawił mszę świętą.

Pierwszym zmarłym, którego pogrzeb odbył się w nowej kaplicy, w marcu 1992  roku, był śp. Paweł Aust. Przed mszą świętą pogrzebową, ks. F. Augustyniok po­święcił kaplicę. Następnym zmarłym był śp. Gerhard Kowolik, którego pogrzeb  odbył się 30 kwietnia 1992 roku.

Część muru cmentarnego została 17 grudnia 1944 trafiona przez wojska alianc­kie. Po wojnie w 1947 r. mur odbudowano. Najstarszy nagrobek znajduje się na  mogile rodziny Wawrzinek, byłych właścicieli sklepu w Żyrowej a datowany jest  rokiem 1883. Grób ogrodzony jest łańcuchem z pręta kwadratowego a znajduje się  obok zabytkowej kaplicy cmentarnej.

Grabarzami na żyrowskim cmentarzu byli:

Franciszek Schulz, senior, w latach 1890-1952 z Żyrowej  Franciszek Schultz, junior, w latach 1952-1973 z Żyrowej  Jerzy Schultz, bratanek, w latach 1973 -1983 z Krępnej

Krystian Schultz, syn Jerzego od 1983 (wyjechał do RFN) - z Żyrowej  Bernard i Joachim Plichta, mężowie córek Jerzego Schultz - z Krępnej  Wilhelm Bota, zrezygnował po 8 latach, z Żyrowej

Józef Kulosa z Żyrowej, jest grabarzem w chwili obecnej.

Obraz Matki Boskiej Częstochowskiej odwiedził kościół parafialny w Jasionej  19 marca 1996 r. Wspólnota parafialna wsi Dąbrówka, Zakrzów, Dalnie, Oleszka,  Jasiona i Żyrowa przygotowała się poprzez Misje Święte trwające od l0 marca do  17 marca 1996 roku do tego niezwykłego spotkania. Domy we wszystkich wsiach  były pięknie przybrane Jej obrazami, rozświetlone kolorowymi lampami, przyozdo­bione kwiatami, girlandami i bramami powitalnymi. Obraz przebywał od godz. 16.00  do 12.00 dnia następnego w kościele parafialnym.

Żyrowę obraz Matki Boskiej Częstochowskiej (kopia) nawiedził 20 marca 1996  roku. Przywieziony został samochodem przebudowanym na kaplicę. Przyjechał z Ja­siony, przez Oleszkę pod staw w Żyrowej. Strażacy ubrani w galowe mundury nieśli  obraz do kościoła, za nimi podążali wierni. Ulice były odświętnie ustrojone, w oknach  domostw stały obrazy i paliły się świece. W kościele odbyła się uroczysta msza,  grała orkiestra. Kopia obrazu umieszczona była na głównym ołtarzu. Nad obrazem  znajdował się napis "Uwierzyć sercem", natomiast na bramie powitalno-pożegnal­nej widniały napisy "BĄDŻ POZDROWIONA MARYJO" i na pożegnanie "NIE  ŻEGNAMY CIF MARYJO". O 16.30 obraz odjechał na Górę Św. Anny. Tam spo­tkały się, córka - Najświętsza Maryja Panna ze swoją matką, świętą Anną.

Po raz pierwszy kopia obrazu wyruszyła na teren diecezji polskich w 1957 roku  a inicjatorem tych spotkań wiernych z Matką Boską Częstochowską był kardynał  Stefan Wyszyński. Po kilku miesiącach ówczesna partia zarekwirowała (aresztowa­ła) obraz. Konferencja Biskupów postanowiła, że ramy, w których był obraz, będą  w dalszym ciągu odwiedzały parafię. W ten sposób część parafii w Polsce odwie­dzały tylko ramy, bez obrazu. Po pewnym czasie rządząca partia obraz oddała. Dru­gi raz kopia wyruszyła 5 maja 1985 r. W Żyrowej obraz byk po raz pierwszy.

W 1997 roku wierni z Żyrowej wyremontowali dach kaplicy św. Teresy stojącej  przy ścieżce z Żyrowej przez Buczynę na Górę Św. Anny. Kapliczkę o której można  przeczytać w rozdziale - kapliczki przydrożne.

Od roku 1929 w budynku dzisiejszego przedszkola mieszkały siostry zakonne,  które posiadały odpowiednie wykształcenie, by pomagać chorym (np. rwać zęby,  dawać zastrzyki, usztywniać złamania itd.). Należały one do stowarzyszenia Mägde  Mariens von der unbefleckten Empfängnis Maria (Służebnicy Maryji Panny Niepo­kalanego Poczęcia). Ich dom kongregacyjny znajdował się we Wrocławiu, a miej­scem stałego zamieszkania zgromadzenia był klasztor w Leśnicy. W 1929 roku w Zy­rowej były dwie siostry, a od 1931 trzy. W 1942 roku zamieszkiwało w Leśnicy  20 sióstr a w Żyrowej dwie. Po wojnie obie siostry zamieszkiwały nadal przedszko­le pomagając mieszkańcom wsi w zwalczaniu chorób i pielęgnowaniu chorych, do  czasu rozpoczęcia walki władzy komunistycznej z kościołem. W latach 1951-1956  siostry z całego powiatu musiały opuścić miejsca zamieszkania, zostały wywiezio­ne do obozów pracy w Wielkopolsce. Jedynie z powodu braku personelu szpitalne­go, mogły pozostać w szpitalu w Leśnicy.

Z rodziny Werner (ul. Myśliwca 1) wywodzą się 3 siostry zakonne i jeden bi­skup - Christian Werner. Jego ojciec - Johann Werner urodził się w Żyrowej a ożenił  w Gogolinie, gdzie na świat przyszedł - 27 grudnia 1943 roku - przyszły biskup.  W czasie wojny rodzina Werner wyjechała z Gogolina do Austrii, gdzie pozostała.  Christian jako młody chłopak miał piękny głos i często śpiewał w kościele, między  innymi na prymicjach księdza Helmuta Porady w Gogolinie, był także członkiem  znanego na całym świecie chóru Wiener Sängerknaben.

Christian Werner ukończył Akademię Wojskową w Wiener-Neustadt, następnie  w 1972 roku wstąpił do Seminarium Duchownego w Sankt Pöelten. 29 czerwca  1977 roku wyświęcony zostaje na kapłana. Pracował w parafii w Wiener-Neustadt.  Od 1 lutego 1980 roku pracował jako duszpasterz w Siłach Zbrojnych Austrii.  W 1987r. zostaje prałatem. 2 lutego 1992 roku papież Jan Paweł II mianuje go bi­skupem, a sakrę otrzymuje w katedrze św. Jerzego w Wiener-Neustadt. Zostaje bi­skupem polowym Sił Zbrojnych Dolnej Austrii.

W uroczystościach w dniu 2 lutego 1992 roku bierze udział nuncjusz apostol­ski, biskupi, duchowieństwo i wierni. Kościelnym ceremoniom przewodniczył kar­dynał Gröer. Obecny byk także prezydent Austrii dr Kurt Waldheim oraz przedsta­wiciele najwyższych władz państwowych. Zebrane w czasie uroczystości pieniądze  biskup Werner przeznaczył na potrzeby Wschodu. Jako hasło swojej posługi wy­brał: "CHRISTUS PAX NOSTRA" (Chrystus jest naszym pokojem).

12 lipca 1992 roku odbywają się w Gogolinie prymicje biskupie ks. Wernera.  W trakcie tych uroczystości powoływano się na fakt, że jest to już drugi biskup  pochodzący z Gogolina. Chodziło tu o Paula Tkotscha, który został mianowany  przez papieża Piusa X11, 12 maja 1948 roku biskupem.

W dniu 15 sierpnia 1995 roku ks. biskup Christian Werner odprawił w asyście  księdza Kwiatkowskyego (byłego mieszkańca Żyrowej) i Księdza Proboszcza pa­rafii Jasiona F. Augustynioka, uroczystą mszę w kościele w Żyrowej, z okazji Świę­ta Matki Boskiej Zielnej.

Z wiernych uczęszczających do kościoła w Żyrowej święcenia kapłańskie otrzy­mali:

- ks. Franz Gach, urodzony 27 sierpnia 1813 roku w Rozwadzy, syn Paula i Mag­daleny z domu Lipka. Święcenia kapłańskie otrzymał we Wrocławiu. Zmarł w 1890  roku w Rozwadzy. Jego ostatnia parafia w której pracował to Groß-Chelm koło  Pszczyny. Kościołowi w Jasionej ufundował ciężki srebrny kielich.

- ks. Josef Strzysz urodzony w 1875 r. w Żyrowej, syn kierownika szkoły w Ży­rowej. Zmarł w 1941 r. w Katowicach, gdzie byk księdzem przy Hucie Godula.

- Johann Post, urodził się 17 lipca 1903 r. w Oleszce. Był najstarszym synem  Józefa i Marii z domu Cebula. Świadectwo dojrzałości otrzymał w 1924 roku w Gli­wicach. Studiował teologię na Uniwersytecie we Wrocławiu. 27 stycznia 1929 roku  otrzymał święcenia kapłańskie z rąk bp Bertrama. Przez 40 lat byk księdzem w para­fii Najświętszego Serca Jezusa w Raciborzu. Ułożył 2-tomowy chorał do modli­tewnika "Droga do Nieba". Za swe zasługi dla kościoła odznaczony został godno­ścią dziekana honorowego oraz doradcy duchownego. Zmarł 17 grudnia 1980 (1989  r?) roku w Raciborzu.

- Gotthard Boronowski, urodził się w 1909 roku w Rozwadzy, wyświęcony zo­stał w 1935 roku we Wrocławiu. Zginął w czasie 11 wojny w Rumunii, jako oficer  Czerwonego Krzyża.

- Antonius Maczurek, syn Walentego i Anny z d. Malkowski. Wyświęcony  w St. Gabriel koło Wiednia. Był w latach 60-tych tego stulecia misjonarzem w Chile.  Odwiedził Rozwadzę i parafię Jasiona we wrześniu 1961 roku.

- Kreszenz Bulla, urodzony 10 lipca 1912 w Żyrowej, syn Rudolfa i Marii z do­mu Preis, urodzonej w Leśnicy. Uczęszczał do gimnazjum w Nysie, w 1932 roku  wstąpił do braci zakonnych franciszkanów. Po święceniach w 1938 r. był w klaszto­rach na Górze Św. Anny i w Gliwicach. Mszę prymicyjną odbył w Żyrowej. W la­tach 1941-1945 pracował jako oficer Czerwonego Krzyża na froncie wschodnim,  w latach 1945 do 1949 był jeńcem obozów rosyjskich. Po zwolnieniu z obozu je­nieckiego w Rosji nie wrócił na Śląsk, tylko zamieszkał w Niemczech Zach. Był  księdzem w Ottbergen, Hannover, Grauhof i znowu w Ottbergen. Od 1 października  1968 r. był proboszczem w Wöhle. Zmarł 3 września 1995 r. w Hildesheim.

- Antoni Dudek o zakonnym imieniu Lothar, urodzony w 1912 roku w Oleszce,  syn Petera i Pauline z domu Cebula z Obrowca. Miał sześcioro rodzeństwa (2 sio­stry i 4 braci). Wyświęcony w 1940 roku we Wrocławiu-Karłowicach. Klasztor i Se­minarium Franciszkanów pod wezwaniem św. Antoniego w Karłowicach istnieje od  1897 roku i w 1997 roku obchodzono uroczyście 100 lat jego istnienia. W czasie  wojny ks. Dudek pracował jako oficer Czerwonego Krzyża. Pochowany został na  cmentarzu na Górze Św. Anny.

- Wilhelm Ochmann z Oleszki, byk synem kolejarza z Obrowca i matki z domu  Krzyża z Jasionej. Miał czwórkę rodzeństwa, dwie siostry- jedna z nich byka zakon­nicą, brat był nauczycielem, drugi adwokatem. Mszę prymicyjną odprawił w Jasio­nej.

- Karl Josef Kwiatkowsky urodzony 13 kwietnia 1931 w Berendorf (Bienkowice)  koło Raciborza. Ojciec był przed wojną kierownikiem szkoły w Zakrzowie  k. Jasionej, po wojnie uczył w Rozwadzy i Krępnej. Mieszkali w Rozwadzy a od  1960 w Żyrowej. Studia teologiczne odbywał w Nysie i Opolu. Na księdza  wyświęcony został w 1962 roku. Mszę prymicyjną odprawił 26 kwietnia 1962 roku  w Jasionej. W latach 1962-1973 był księdzem w parafii w Opolu-Szczepanowicach  a od 1973 roku w Bayern (Niemcy). Przez pewien czas grał na organach w kościele  w Żyrowej. W roku 1996 wraz z biskupem Wernerem i księdzem Augustyniokiem  odprawił uroczystą mszę świętą w Żyrowej.

- Roland Klose, urodzony 24 sierpnia 1963 roku w Zdzieszowicach, syn Stefa­nie Trella z Żyrowej. Uczęszczał do Liceum w Gogolinie w latach 1978-1982. No­wicjat i Studia u Księży Werbistów w Chludowej, Nysie i Pieniężnie w latach 1982­1990, święcenia kapłańskie otrzymał w 1990 roku w Pieniężnie. 22 czerwca 1990  roku udzielił błogosławieństwa prymicyjnego w kościele w Jasionej. Pierwszą pra­cę duszpasterską podejmuje w parafii Księży Werbistów w Rybniku w latach 1990 ­1992, później nauka języka angielskiego w USA w latach 1992-1993, od 1993 roku  pracuje jako misjonarz na wyspach karaibskich, najpierw na St. Kitts a później Ja­majce. W chwili obecnej jest na Tajwanie.

Siostrami zakonnymi zostały:

- Werner Katahrine z Żyrowej, imię zakonne Gonzaga. Urodzona w 1901 r.  wstąpiła do Zakonu Franciszkańskiego w Wiedniu w 1922 r. Po sześciu latach zma­rła na gruźlicę w tymże klasztorze.

- Werner Elisabeth z Żyrowej, imię zakonne Aloisia. Urodzona 3 listopada  1904 r. w Żyrowej, wstąpiła do Zakonu Franciszkańskiego w Wiedniu w 1922 r.  gdzie żyje do dziś.

 

Werner Maria z Żyrowej, imię zakonne Arkadia. Urodzona 12 stycznia 1907  roku w Żyrowej. W wieku 18 lat, w 1925 r. wstąpiła do Zakonu Franciszkańskiego  w Wiedniu. Śluby zakonne złożyła w 1930 roku. Zmarła 25 marca 1987 r. w Wiedniu.  Służyła w zakonie 62 lata, byka również siostrą przełożoną.

Siostrą św. Magdaleny:

- Kupka Elisabeth z Żyrowej, ur. 26 lutego 1926 roku. Wyświęcona w 1949  roku w Porębie k. Góry Św. Anny, przyjęła imię zakonne Kornelia. Przebywała  w Porębie do 1952 roku, następnie służyła w miejscowości Staniątka do 1958 roku,  później w Staniszczach Wielkich do 1963 roku, skąd wyjechała do Niemiec. Pierw­szym miejscem jej pobytu był Berlin, następnie Münster a w chwili obecnej przeby­wa w Rheine. Ostatnie miejsce to dom starców dla sióstr zakonnych.

Siostrą św. Najświętszej Maryi Panny:

- Bomba z Oleszki imię klasztorne Filomena. Córka Franciszka i Joanny Bom­ba, posiadała braci Józefa, Franciszka, Emanuela, Ferdynanda i siostry Franciszka,  Weronika, Anna. Zmarła w zakonie.

Siostrami Serca Pana Jezusa w Wiedniu:

- Foltin z Żyrowej. Została wyświęcona, ale po jakimś czasie wystąpiła z klasztoru.  - Wittek z Żyrowej

- Linek z Rozwadzy

Siostrą w Trzebnicy: Linkert z Rozwadzy  Siostrami Misjonarkami Ducha Świętego:  - Materia z Rozwadzy

- Materla z Rozwadzy  Siostrą Urszulanką:

- Fiolka z Rozwadzy

- Magda Ochmann z Oleszki

W chwili obecnej parafia Jasiona, wraz z ośmioma innymi, przynależy do De­kanatu Leśnica:

1. Parafią pod wezwaniem świętej Anny na Górze Św. Anny

2. Parafią pod wezwaniem św. Błażeja w Januszkowicach, do której należą wsie:  Krasowa i Wielmierzowice jak również przysiółki: Banaczki, Lesiana, Orłowiec  i Otoki.

3.Parafia pod wezwaniem Trójcy Świętej w Leśnicy, do której należy wieś  Poręba i przysiółki: Księża Wieś, Kowalików, Stoki, Wargale.

4. Parafia pod wezwaniem Wszystkich Świętych w Raszowej, do której należą  Łąki Kozielskie i przysiółki Kurzawka i Rokicie.

S.Parafia pod wezwaniem św. Jana Nepomucena w Rozwadzy, do której należy  wieś Krępna z kościołem p.w. św. Piotra i Pawła i przysiółki: Bąków, Borek, Las,  Łęg, Łużek, Paryż, Urzek.

Parafia powstała 23 czerwca 1983 roku, poprzez wyłączenie z parafii św. Marii  Magdaleny w Jasionej miejscowości Rozwadza i Krępna. Kościół powstał przez adaptację starej stodoły w latach 1969-1971, przebudowany w latach 1985-87. Kon­sekrowany 21 sierpnia 1987 roku. W Krępnej wybudowano kościół pod wezwa­niem Piótra i Pawła.

6. Parafia pod wezwaniem św. Floriana na Wysokiej, do której należą wsie Kadłubiec, Kalinowice, Kalinów, Ligota Dolna, Ligota Górna, Niwki i przysiółki Dąbrowa, Dolnica i Lipieniec.

7.Parafiapod wezwaniem św. Jadwigi Śląskiej w Zalesiu, do której należąwsie Lichynia i przysiółki Popice, Stanięcin.

8. Parafia pod wezwaniem św. Antoniego w Zdzieszowicach

9. Parafia pod wezwaniem św. Marii Magdaleny w Jasionej, do której należą wsie Dąbrówka, Oleszka, Zakrzów i Żyrowa jak również przysiółki: Damie, Do­brzęcice,Lwisko, Podolszynie, Raczek i Skały.

Od czasów powojennych dziekanami leśnickiego dekanatu byli: ks. Wiszka z Raszowej, od 1955 roku ks.dziekan Jerzy Wesoły z Jasionej, aż do swojej śmierci w dniu 16 października 1967 roku. Później funkcje te pełnili: ksiądz z parafii św. Floriana z Wysokiej, ksiądz z parafii św. Antoniego w Zdzieszowicach, ks. Rozwadowski z parafii Trójcy Świętej w Leśnicy, ks. Komor z parafii św. Antoniego w Zdzieszowicach, a obecnie ks. Józef fureczek z parafii św. Jana Nepomucena z Rozwadzy, wicedziekanem jest ks. F. Augustyniok z Jasionej.

Obok kościoła w Żyrowej (teraz po drugiej stronie ulicy) znajduje się postu­ment, na którym kiedyś stała figura św. Jan Nepomucena. Figurę ustawiono w szczycie żyrowskiego kościoła. Postument ten ma około 200 lat i można jeszcze z trudem odczytać na nim napis fundatora Grafa Leopolda von Gaschin, widoczny jest herb rodziny. Dobrze byłoby, by znalazł się na terenie przykościelnym, bo inaczej znisz­czą go wandale. Szkoda by było, gdyż to niewątpliwie nie tylko zabytek, ale i świa­dek historii żyrowskiej.

Wchodząc do kościoła w Żyrowej widzimy po lewej stronie herb rodziny Zy­rowskich. Na ścianie przedniej chóru widoczny jest herb rodu von Gaschin, nad kaplicą po lewej stronie herb rodziny von Francken-Sierstorpff. W kaplicy bocznej znajduje się ołtarz z rzeźbąNajświętszej Maryi Niepokalanie Poczętej, w promieni­stej mandorli. Nabocznych ołtarzach pojednym obrazie Sebastianiego. Dwa lichta­rze w typie paschalnych, drewniane, klasycystyczne. Lampa wieczna rokokowa.

Na ołtarzu głównym u góry obraz św. Mikołaja a poniżej, obraz większy baro­kowy z XVIII wieku przedstawia św. Annę nauczającą św. Marię, a obok stoi św. Joachim, mąż św. Anny, czyli obraz przedstawia rodzinę NMP. W jednej z książek można wyczytać, że wcześniej był tam obraz Najświętszej Marii Panny stojącej pod krzyżem, na którym wisiał Jezus Chrystus. Brak jest jednak bliższych na ten temat danych.

Święty Mikołaj należy do najpopularniejszych świętych w kościele katolickim. Urodzony w Patara około 270 roku. Zmarł 6 grudnia 345-352, licząc 80 lat. Pocho­wano go w Mirze. Był biskupem Miry w Azji Mniejszej. Nie zachowały się jednak bliższe wiadomości o jego życiu. To co później napisano, zaczerpnięto z legend i mitów. Już w VI wieku bardzo żywy byk jego kult w Mirze i Konstantynopolu. Na terenie europejskim szczególnie rozpowszechnił się kult po sprowadzeniu do Barii we Włoszech w 1087 roku jego relikwii. W 1098 roku przy grobie św. Mikołaja odbył się synod podejmujący próbę połączenia Kościoła prawosławnego z rzym­skim. W Rzymie w IX wieku istniało kilka kościołów pod wezwaniem świętego Mikołaja. W Polsce pierwsze kościoły poświęcone świętemu Mikołajowi pojawiły się w X1I wieku. W średniowieczu kult świętego Mikołaja szerzył się w Cieszynie, Żyrowej i Wysocicach. Pod jego opiekę uciekali się żacy, dzieci, młode panny, że­glarze, kupcy, piekarze, więźniowie i inni. W XIII wieku pojawił się zwyczaj rozda­wania pod patronatem świętego zapomóg i stypendiów. Ze szkół zwyczaj ten prze­niósł się do domów i tak pozostało po dziś dzień.

U schyłku średniowiecza oczy wiernych na Zachodzie zwróciły się w kierunku św. Franciszka a później innych świętych. Natomiast w Rosji święty Mikołaj zajmuje zupełnie wyjątkowe miejsce w świadomości religijnej. Mikołaj jest najbardziej czczonym rosyjskim świętym, cześć dla niego jest bliska czci dla Bogurodzicy, a na­wet samego Chrystusa.

Adolf Hytrek, badacz folkloru, napisał w 1879 r. "W dzień św. Mikołaja wie­czorem odbywa się maskowany obchód. W ubiorze biskupim z długą brodą chodzi Mikołaj od domu do domu, gdzie się tylko mała dziatwa znajduje, puka najpierw rózgą do okna, zachodzi do izby i zaczyna egzamin z dziećmi. Grzeczne i dobre dzieci, pacierz umiejące obdarowuje owocami i zabawkami, niegrzeczne i leniwe chłoszcze rózgą. Przez cały rokjest postrachem malców".

Na terenie diecezji opolskiej święty Mikołaj patronuje 15 kościołom parafial­nym i 8 filialnym. Znajdują się one w: Kędzierzynie-Koźlu, Dzielowie, Krapkowi­cach, Zakrzowie, Nysie, Wierzbięcicach, Wysokiej koło Olesna, Żelaznej k. Opola, Kopernikach. Otmuchowie, Szczedrzyku, Gościcach, LigociePrószkowskiej, Raci­borzu, Grabinie, Głogówku, Jasienicy Górnej, Ratnowicach, Krzanowicaeh, Lubia­towie, Przełęku, Rynarcicach, Włodzieninie i Żyrowej. Pierwsza komunia i chrzciny odbywają się w Jasionej, natomiast śluby miesz­kańców wsi w żyrowskim kościele. Rocznicę poświęcenia kościoła (kiermasz) obchodzi się w pierwszą niedzielę po święcie św. Jadwigi 16 października. 13 stycznia odbywa się w kościele w Żyrowej adoracja wieczysta.

 

Wykorzystano fragmenty książki:        

Ewalda Stefana Polloka         

"Historia Żyrowej"